tag:blogger.com,1999:blog-862258724816924097.post5399083805068470045..comments2024-03-29T10:54:59.671+01:00Comments on Dowolnik: "Na krańcu świata. Najsłynniejsza wyprawa na biegun południowy" Apsley Cherry-GarrardAgneshttp://www.blogger.com/profile/04149255173033725786noreply@blogger.comBlogger10125tag:blogger.com,1999:blog-862258724816924097.post-4296883966016263992015-10-22T11:28:02.893+02:002015-10-22T11:28:02.893+02:00I jeszcze jedno - akurat "Zdobycie bieguna po...I jeszcze jedno - akurat "Zdobycie bieguna południowego" Amundsena - mimo że to relacja bezpośrednia - trzeba czytać z pewna dozą krytycyzmu - jest to książka napisana po wyprawie i trochę podkoloryzowana i trochę faktów w niej pominięto (paskudna sprawa Johansena rzucająca cień na "wspaniałość" Amundsena). banshttps://www.blogger.com/profile/14664784267638476975noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-862258724816924097.post-71958362100840205662015-10-22T11:09:54.889+02:002015-10-22T11:09:54.889+02:00A przy okazji - jakoś nie chce mi się wierzyć w to...A przy okazji - jakoś nie chce mi się wierzyć w to pękanie szkliwa na zębach... Niby że co, w ustach komuś panował kilkudziesięciostopniowy mróz? Nawet zakładając, że ktoś chodził dłuższy czas z otwartymi ustami ;) to dużo wcześniej skończyłoby się to odmrożeniem jamy ustnej, a nie pęknięciem szkliwa...banshttps://www.blogger.com/profile/14664784267638476975noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-862258724816924097.post-88493489493129791032015-10-22T10:59:04.437+02:002015-10-22T10:59:04.437+02:00Oraz po "Ostatnia wprawę Scotta", czyli ...Oraz po "Ostatnia wprawę Scotta", czyli jego dziennik i samemu wyciągnąć wnioski. Trzeba docierać do źródeł, a ie pozostawać przy późniejszych wytworach literatów. Tak, Scott był "dumnym, lekkomyślnym Anglikiem" który "nikogo nie słuchał, robił po swojemu i źle na tym wyszedł.". Był wyznawcą dominacji Wielkiej Brytanii, nacjonalistą, który po zobaczeniu na biegunie norweskiej flagi napisał "nasz biedna, upokorzona ojczyzna"... <br />Piszecie tu o jakimś pękaniu szkliwa, 2-godzinnym wchodzeniu do śpiwora - a np. u Amundsena tego NIE MA. Wyprawa Amundsena wydaje się przy wyprawie Scotta wesołą wycieczką - bo Amundsen był doświadczony oraz nie miał mózgu wyprawnego ideą dominacji swego kraju na świecie.banshttps://www.blogger.com/profile/14664784267638476975noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-862258724816924097.post-32949800264137013482015-10-11T21:46:09.049+02:002015-10-11T21:46:09.049+02:00Nie wykluczam, może kiedyś... chociaż opisy zmagań...Nie wykluczam, może kiedyś... chociaż opisy zmagań z mrozem i zimnem wolę chyba w wersji wysokogórskiej niż morskiejSardegnahttps://www.blogger.com/profile/09273196993456561570noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-862258724816924097.post-89218774220668482982012-12-13T00:23:15.970+01:002012-12-13T00:23:15.970+01:00Przeczytałam, co napisałaś. Emocje - to prawda. Em...Przeczytałam, co napisałaś. Emocje - to prawda. Emocje przy czytaniu, bo to żadna tam fikcja, nic wymyślonego.Agneshttps://www.blogger.com/profile/04149255173033725786noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-862258724816924097.post-8657912135200376152012-12-13T00:06:39.722+01:002012-12-13T00:06:39.722+01:00Bardzo być może, że lepiej, po prostu Cenkiewiczów...Bardzo być może, że lepiej, po prostu Cenkiewiczów miałam na półce i tak mi wpadło do głowy, żeby zajrzeć i porównać. Jakbym miała Amundsena, tobym wzięła. No i masz ci los, znów muszę upchać coś w schowku. Agneshttps://www.blogger.com/profile/04149255173033725786noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-862258724816924097.post-79404890883877573832012-12-13T00:03:51.185+01:002012-12-13T00:03:51.185+01:00Pękanie szkliwa, dwugodzinne wchodzenie do śpiworó...Pękanie szkliwa, dwugodzinne wchodzenie do śpiworów, ubranie zamarznięte na kość (jeden z polarników nieopatrznie spojrzał w górę i ubranie tak mu zamarzło na ciele), brr.<br />Ale mówiąc o takich ludziach, że maja coś z głową, że nie są normalni, mam wrażenie, że ich krzywdzisz, że deprecjonujesz. To po prostu inny system wartości, którego może nie rozumiem, ale skreślać nie mam zamiaru.Agneshttps://www.blogger.com/profile/04149255173033725786noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-862258724816924097.post-53309298006114766882012-12-12T14:27:53.867+01:002012-12-12T14:27:53.867+01:00Czytałam ją w lato, czyli dawno i odwrotnych atmos...Czytałam ją w lato, czyli dawno i odwrotnych atmosferycznych warunkach niż te panujące na Antarktydzie. Ale i tak nie mogłam się oderwać. Niesamowita! Uzewnętrzniłam swoje emocje już w recenzji, więc trudno mi coś więcej napisać niż to, że to po prostu książka pierwsza klasa. blannchehttps://www.blogger.com/profile/09274738319721526147noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-862258724816924097.post-75601991289307341042012-12-12T08:28:50.534+01:002012-12-12T08:28:50.534+01:00Zamiast Cenkiewiczów chyba lepiej sięgnąć po "...Zamiast Cenkiewiczów chyba lepiej sięgnąć po "Zdobycie bieguna południowego" samego Amundsena :)Michał Stanekhttps://www.blogger.com/profile/18105389321156355675noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-862258724816924097.post-42038992336064631502012-12-12T07:59:19.352+01:002012-12-12T07:59:19.352+01:00Mnie najbardziej przeraziło pękanie szkliwa na zęb...Mnie najbardziej przeraziło pękanie szkliwa na zębach :/<br />Zgadzam się, mnie również sporo czasu zajęła ta lektura i właściwie byłaby nużąca - w kółko ta Antarktyda, zmarznięci i głodni ludzie, biedne kuce, psy, itd. - ale nie mogłam się oderwać od lektury; choć wiedziałam, jaki będzie finał, musiałam przebrnąć i dobrnąć do końca. Chyba coś jest w powiedzeniu, że ludzie tacy, jak ekstremalni podróżnicy, himalaiści mają coś z głową - nikt normalny nie narażałby siebie, innych ludzi na potworne niebezpieczeństwa, a swojej rodziny na straszliwą niepewność. To uzależnienie, nałóg jak alkohol czy narkotyki.<br />Ale książka - wspaniała!<br />Pozdrawiam serdecznie:)Isadorahttps://www.blogger.com/profile/09137733168737505783noreply@blogger.com