Strony

niedziela, 21 lutego 2016

ŚBK - Autorzy, którzy poruszają moją duszę


Reaktywujemy posty tematyczne ŚBK! Czyli: temat jeden, a kilka punków widzenia. Dziś członkowie grupy będą pisać o autorach szczególnie sobie bliskich.

Oto moja lista autorów, których kocham:

1. Arkady i Borys Strugaccy

Poznałam ich bardzo wcześnie, sama już nie pamiętam, ile miałam lat. Piszą tak, że zagarniają mnie z sercem i duszą. Ich "Piknik na skraju drogi" to absolutne mistrzostwo świata. Nie róbcie tylko tego błędu co ja, nie oglądajcie "Stalkera", bo to już nie to. " Ślimak na zboczu" także świetny, a na półce czeka na mnie "Poniedziałek zaczyna się w sobotę". Z miłości do panów Strugackich obejrzałam kiedyś film nakręcony według ich książki "Sprawa zabójstwa", choć był po fińsku i nie znalazłam żadnych napisów.

2. Kir Bułyczow

Jak już jestem przy rosyjskiej fantastyce, to muszę przywołać Bułyczowa, choć uczucie do niego żywię mniej płomienne. Kiedyś zaczytywałam się jego Guslarem, a na stare lata spodobał mi się jego Sława Pawłysz. Pamiętajcie, nie piszemy Kirył, piszemy Kir! Choć tak naprawdę to Igor Możejko.

3. Ursula Le Guin

To moja świeża miłość, choć znajomość z tą autorką również sięga niepamiętnych czasów. Czasem powtórne czytanie lektur niszczy piękne wrażenia, a czasem dojrzalszy czytelnik odkryje coś absolutnie fantastycznego w prozie już wcześniej czytanej.  Tak właśnie jest z jej Ziemiomorzem.



Macie swoich ukochanych autorów?

22 komentarze:

  1. Ach, Ursula :)... Zastanawiałam się, czy jej też nie dodać do mojej TOP-ki, ale wtedy już w ogóle bym się za bardzo rozgadała ;) "Piknik na skraju drogi" też zrobił na mnie ogromne wrażenie.

    I co znaczy: "na stare lata"? Haha, staruszka się znalazła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja droga, jak będziesz miała tyle lat co ja, też tak będziesz pisała, hehe ;)

      Powiem, że też miałam pokusę rozbudowania notki, ale jak dodam jeszcze jednego autora, to zaraz przypomnę sobie o jeszcze jednym, i jeszcze... notka mogłaby nie mieć końca :)

      Usuń
  2. Do panów Strugackich muszę kiedyś zrobić drugie podejście, pierwsze przed paru laty skończyło się wrażeniem, że ktoś tu chyba brał coś mocnego, żeby móc napisać książkę... Ale byłam wtedy młoda i nieuświadomiona.
    Z LeGuin się zgodzę, nie wpisałabym jej na swoją listę, ale jest zdecydowanie wyjątkowa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A którą książkę Strugackich masz na myśli? Bo jeśli chcesz podejść jeszcze raz, to może wybierz coś mniej zakręconego niż ten osławiony "Piknik..." czy jeszcze bardziej zakręcony "Ślimak..."? Jakby co, podpowiem :)

      Usuń
  3. Okazuje się, że nawet nie znam żadnego z tych autorów.. ;)
    Moja lista autorów:
    http://www.anianotuje.pl/2016/02/sbk-autorzy-ktorzy-poruszaja-dusze-top.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam Twoją listę :) Ale wspólnie, z całą grupą, to chyba wszystkie rejony literatury eksplorujemy.

      Usuń
  4. Krótko, ale treściwie :) Mam nadzieję sięgnąć po prozę LeGuin!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam mocno, bo pisze naprawdę pięknie.

      Usuń
  5. Twoje i moje miłości literackie to zupełnie inna bajka ;) ale to już wiesz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, byłam u ciebie :) Jakby tak zebrać WSZYSTKICH naszych autorów, powstałaby imponująca lista :)

      Usuń
  6. Mam jedną książkę Ursuli Le Guin ale chyba w zupełnie innym klimacie, niż te niedawno wznowione. I przyznam, że jeszcze jej nie tknęłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A którą? Bo rzeczywiście, Ursula ma powieści bardzo zróżnicowane.

      Usuń
  7. Każdy z tych autorów jest w moich najbliższych planach, niektóre książki już stoją na półkach. I pojawia się pytanie - od czego zacząć, by się zakochać? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, od tego zacznę ;) A przyjaźń z Bułyczowem i Strugackimi od czego zacząć? Na półce mam "Listy z laboratorium", "Miasto na górze", "Nadzy ludzie", "Nie drażnić czarownika" oraz "Poniedziałek zaczyna się w sobotę", "Żuk w mrowisku", "Ślimak na zboczu". Któryś z tych, czy może zupełnie coś innego będzie dobrego na początek? Przyznaję, że tytuły wybierałam kompletnie losowo :)

      Usuń
    2. Bułyczow - zacznij od lekkich. "Nie drażnić czarownika", "Listy z laboratorium". Jak zobaczysz, że facet Ci odpowiada, to bierzesz się za "Przełęcz. Osada" (widzę, że nie masz, ale to się może zmienić przecież).
      Strugaccy - świetna jest seria z Maksem Kammererem. Masz drugi tom, ale lepiej zacząć od pierwszego, czyli "Przenicowany świat", potem "Żuk w mrowisku", a potem "Fale tłumią wiatr".

      Usuń
    3. Dziękuję Ci bardzo, tak zrobię :)

      Usuń
    4. Trzymam kciuki za udaną lekturę :)

      Usuń
  8. Już podoba mi się ten cykl, zaraz zajrzę również do innych ŚBK. Może zainspirowana waszą serią też się o coś takiego pokuszę, na razie realizuję muzyczne wyzwanie w takim stylu ;) Zapraszam na efekty.


    Po Twoim poście poczułam się jak literacki ignorant - nie znam żadnego z nazwisk :P
    Ale nadrobię to, poczułam się zbesztana i zmotywowana.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nienienie, nie czuj się zbesztana! Jak zerkniesz na inne listy, znajdziesz tam tak różne nazwiska, do wyboru, do koloru.

      Usuń