środa, 21 września 2016

"Londyn w czasach Sherlocka Holmesa" Krystyna Kaplan


Kim jest Krystyna Kaplan? Człowiekiem - omnibusem. Dziennikarką, pisarką, reżyserem, artystą-plastykiem, pracowała też przy montażu filmów, a także oprowadzała studentów po muzeach Europy. Interesuje się turystyką i historią sztuki.
 Szerokie zainteresowania oraz fakt, że autorka od trzydziestu lat mieszka w Londynie (i śmiem przypuszczać, że lubi to miasto) - zaowocowały (tadam!) książką o Londynie.

Pani Kaplan przybliżyła czytelnikom obraz Londynu epoki wiktoriańskiej (od królowej Wiktorii) do edwardiańskiej (wiadomo). Obejmuje to lata 1838 - 1910.  Wiadomości w książce są pogrupowane, najpierw poczytałam sobie  o monarchii brytyjskiej. Mocny początek, bo co by nie mówić o Anglii, to monarchami stoi.
Dalej autorka omówiła, jak miasto rozwijało się technologicznie (ach, londyńskie metro, którego mimo pobytu w Londynie nie widziałam na oczy!), scharakteryzowała mieszkańców stolicy, a następnie płynnie przeszła do artystów. Nie mogło tu zabraknąć wspaniałego Charlesa Dickensa, czy ekscentrycznego Oscara Wilde'a. Bardzo czekałam na sir Arthur Conan Doyle'a. Uwielbiam jego książki i samą postać Sherlocka Holmesa - niestety, autorka nie wyróżniła go szczególnie, poświęcając mu (sprawiedliwie) tyle samo miejsca, co innym, nie tylko pisarzom, ale i aktorom, muzykom czy malarzom.

Jeśli przytoczę tytuły kolejnych rozdziałów, łatwo będzie pojąć, że Londyn został obgadany z każdej strony. Rozdziały te to: "Filantropi, mecenasi sztuki i socjaliści", "Niezwykłe kobiety", "Zakupy i pieniądze", "Rozrywka", "Zbrodnia i kara" oraz "Początek końca". Można by przypuszczać, że mnogość tematów spowodowała pobieżne ich potraktowanie. Może trochę tak, ale gdyby każde zagadnienie omawiać szczegółowo, nie byłaby to zgrabna, niespełna trzystustronicowa książka, tylko jakiś gruby almanach. Uwaga jednak na drobne błędy bądź nieścisłości, jakie się pojawiają, ot, choćby wzmianka, że Oscar Wilde w 1900 świętował diamentowy jubileusz królowej jedząc tort w Paryżu - jubileusz obchodzono w 1897 roku.

Sama uznałam książkę za znakomitą pozycję dla początkujących - czyli dla kogoś, kto czuje sympatię do Londynu i chciałby się czegoś dowiedzieć o jego historii. Dobry punkt wyjścia do dalszych studiów i poszukiwań. Sprzyja temu obfita bibliografia zamieszczona na końcu książki, zawierająca blisko setkę pozycji książkowych oraz trzydzieści źródeł internetowych.

"Londyn w czasach Sherlocka Holmesa" zawiera mnóstwo przypisów, niestety, wszystkie wrzucono na koniec, przez to korzystało mi się z nich nader niewygodnie.  Za to zdjęcia oraz ilustracje zamieszczona w książce wywołały mój zachwyt. Jest ich mnóstwo i są doskonale opisane oraz osadzone w tekście. Ilustrują dane rozdziały, stanowiąc wartość dodaną, dzięki nim można obejrzeć dawny Londyn, jego mieszkańców - no i spojrzeć w twarz królowej Wiktorii.

Dla mnie bomba. Staranne wydanie, twarda oprawa - nadaje się na prezent!

Bardzo dziękuję wydawnictwu PWN za możliwość przeczytania książki!

"Londyn w czasach Sherlocka Holmesa" Krystyna Kaplan, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2016. 
Londyn w czasach Sherlocka Holmesa [Krystyna  Kaplan]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

4 komentarze:

  1. Mnie pośladów co prawda nie urwało, ale, jak sama piszesz, dla kogoś, kto dopiero chce zapoznać się pokrótce z historią i kulturą wiktoriańskiego Londynu, jest to propozycja w sam raz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A bo Ty jesteś zbyt obcykana w tych angielskich klimatach! :D

      Usuń
  2. Bardzo chce! :-)

    Ide szukac po bibliotekach :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że jak znajdziesz, lektura będzie przyjemnością. :)

      Usuń