Spryciula, bowiem zamówiłam trzy książki - a wszystkie dla mojej Mamy. Już dawno jej obiecałam, że kupię Polę Negri, do tego dorzuciłam Audrey, czytałam na którymś blogu pochlebną opinię, tak samo było z Marilyn. Dopłaciłam jakieś 20 zł, super!
Książki już doszły, przeczytam i zawiozę Mamie, tym sposobem nie będę zmuszona upychać nabytków na półkach, i tak już zawalonych.
Ciekawe te tytuły, zazdroszczę zakupu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMarilyn i Audrey czytałam, obydwie przypadły mi do gustu :)Zakupy niezwykle udane :D
OdpowiedzUsuńIsabelle, a czy przypadkiem nie opisywałaś ich na blogu? Jeśli tak, to bardzo możliwe, że właśnie u Ciebie wpadły mi w oko :)
OdpowiedzUsuńWspaniałomyślnie z Twojej strony:) A poza tym, ciekawe zakupy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Super zakupy poczyniłaś :)
OdpowiedzUsuńbiografie! to co lubię:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Ha1 a ja właśnie po lekturze Audrey, książkę najsłynniejszej blondynki świata też mam w planach:)
OdpowiedzUsuńOj, zazdroszczę tak udanych zakupów! Ja jednak nie potrafiłabym ich tak po prostu oddać, za bardzo się do książek przywiązuję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie i zapraszam do siebie