Strony
▼
niedziela, 15 maja 2011
Kolejny stos przywlokłam do domu (nie, fotki nie będzie)
A nie będzie, albowiem leniwa jestem okrutnie i nie chce mi się wydłubywać aparatu. Ale za to spiszę sobie, co do domu przyniosłam, bo to plon dwóch dni będzie, pierwsze trzy książki z sobotniego grilla, a reszta z dzisiejszego spotkania biblionetkowego.
1. Maja Lidia Kossakowska "Zbieracz burz" tom1
2. Maja Lidia Kossakowska "Zbieracz burz" tom2
3. Robert Sheckley "Wymiar cudów"
4. Sofia Oksanen "Oczyszczenie"
5. Artur Baniewicz "Smoczy pazur"
6. Artur Baniewicz "Gdzie księżniczek brak cnotliwych"
7. Erich Maria Remarque "Łuk Triumfalny"
8. Jakub Perelman "Zajmująca fizyka"
9. Bolesław Prus "Emancypantki"
Tym sposobem liczba książek pożyczonych urosła mi do, bagatela, czterdziestu. Nie ma się więc co dziwić, że na propozycję recenzowania książek z wydawnictwa AMEA odpowiedziałam odmownie.
O! Cieszę się bardzo, że masz "Oczyszczenie" i czekam niecierpliwie na opinię twoją. To moja faworytka topu z ubiegłego roku.:)
OdpowiedzUsuń"Oczyszczenie" mam zamiar przeczytać, ale "Emancypantek" również nie cztałemy
OdpowiedzUsuń"Emancypantki" kocham miłością absolutną, podobnie jak "Lalkę" :-)
OdpowiedzUsuń"Łuk triumfalny" stoi już na mojej półce od bardzo dawna - że też wciąż nie znalazłam czasu by po niego sięgnąć...
OdpowiedzUsuń"Zbieracza Burz" czytałam wcale niedawno i do dzisiaj mile mnie mrowi okolicach swrducha gdy pomyślę o tej dwutomowej pozycji :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią też przeczytam opinię o książkach Baniewicza - sama mam z nim nieprzyjemne wspomnienia, może po prostu nie zrozumiałam twórcy? :)