Strony
▼
środa, 23 kwietnia 2014
"Dwoje ludzi" Iwona Chmielewska - picturebook
U momarty przeczytałam o Iwonie Chmielewskiej i zainteresowała mnie ta autorka. Kiedy wzięłam do ręki "Dwoje ludzi", zachwyciłam się. Unikalne rysunki, hm, to nawet nie rysunki, to kolaże, obrazy, wizje, zwieńczone oszczędnym i zwięzłym, bardzo emocjonalnym tekstem.
"Dwoje ludzi" opowiada o związkach (i rozwiązkach, chciałoby się dodać), które mogą być bardzo różne: gorące, namiętne, chłodne, odległe, skostniałe, solidne... wymieniać by można jeszcze długo.
Kiedy czytałam, uważnie, strona po stronie, książkę pani Chmielewskiej, natrafiłam nagle na ilustrację, gdzie narysowany był mój związek. Trafiło mnie jak błyskawicą i oniemiałam - no skąd ona wiedziała, jak to wygląda? Nie zdradzę, która z ilustracji tak do mnie przemówiła, przeczytajcie sami i wybierzcie własną.
Urzekła mnie warstwa wizualna, wykorzystująca papier pakowy, akwarele, fakturę materiału czy drewna, papier milimetrowy - bogactwo, prawda? Przy tym wszystko to jest wysmakowane kolorystycznie, pastelowe i delikatne.
Jeśli chodzi o tekst, uwielbiam taką zwięzłość i przejrzystość myśli, bo trafia w samo sedno, w samo serce.
Pięknie. Iwona Chmielewska to wielka artystka, a książkę "Dwoje ludzi" powinna dostawać każda para wstępująca w związek małżeński. Z przykazaniem czytania od czasu do czasu. Bo "gdy dwoje ludzi żyje razem" - może im być różnie, lepiej lub gorzej, więc należy szybko rozpoznawać symptomy gorszego, by zareagować i popracować nad lepszym.
Bardzo dziękuję wydawnictwu Media Rodzina za książkę!
"Dwoje ludzi" Iwona Chmielewska, Media Rodzina, Poznań 2014.
U mnie też jakiś czas temu się pojawiła. Wartościowa książeczka!
OdpowiedzUsuńPrawda?
UsuńAkurat mam ja w domu - czytałam razem z mężem i zgadzam się z twoja opinią. Iwony Chmielewskiej serdecznie polecam "Pamiętnik Blumki" - ile razy czytam / oglądam tę książkę, żałuję, że na BiblioNETce nie można dać 7.
OdpowiedzUsuń"Pamiętnika Blumki" nie znam, ale postaram się mieć.
UsuńJa z innej beczki - serdecznie Ci dziękuję za piękną kartkę! Gdzieś Ty takie cudo znalazła!
OdpowiedzUsuńDostałam razem z książką od autorki :)
UsuńI jak się okazuje, picturebook wcale nie jest zarezerwowany tylko i wyłącznie dla najmłodszych odbiorców... Tylko jak się połapać w tych wszystkich autorkach o nazwisku Chmielewska? ;)
OdpowiedzUsuńTak, już znam dwie Joanny (w tym jedną tylko ze słyszenia) oraz wzmiankowaną wyżej Iwonę. Popularne nazwisko, ot co.
Usuń