Strony

czwartek, 19 lipca 2018

"Zło czai się na szczycie" Marta Matyszczak

 Ach, te serie książkowe! Jedne mijają bez większego echa, a niektóre wdzierają się z hałasem na rynek książkowy. Marta Matyszczak ze swoją serią "Kryminał pod psem"zdecydowanie się wdarła i coś mi się wydaje, że na tym rynku zostanie dłużej...

Głównych bohaterów serii zdążyłam już całkiem nieźle poznać: Szymona Solańskiego, prywatnego detektywa, psa Gucia, którego Szymon przygarnął ze schroniska i który pomaga we wszystkich śledztwach oraz Różę Kwiatkowską, niezwykle ekspresyjną osobę. Wszyscy troje spotykają się w Zbrosławicach - które nie istnieją na mapie, ale już są zlokalizowane przez uważnego czytelnika - i bawią razem na weselu. To znaczy nie razem, każde z nich (oprócz Gucia) ze swoim partnerem, ale na jednej imprezie.


Tu się zaczyna. Autorka równo jedzie po wszystkich. W kościele:
"[...] unosiła się mieszanka perfum od Sasa do Lasa". [1] 
Potem ksiądz:
" [...] zaczął się już zupełnie rozmijać z rzeczywistością, bredząc coś o o Juliuszu Słowackim i cytując nędzne poematy zapewne własnej produkcji". [2]
Na weselu:
"Obok pana młodego stał jego świadek i dzierżył kartonowe pudło z wyciętą dziurą. Przez otwór wrzucało się do środka forsę. Świadkowa z kolei odbierała od petentów ozdobne torby [...] z whiskey. [...] Takie jawne domaganie się mysiej wódy wydało mi się nieeleganckie". [3]
Oczepiny świetne!
"Pan młody, podduszony przy próbie zdarcia z szyi muszki, strzelił nią najdalej, jak mógł, trafiając prosto w twarz Łukasza". [4]

Tańce, hulanki, swawola, ale jednak Solańskiemu nie do końca to odpowiadało, bo urwał się z wesela, poszedł na spacer i w świeżo zastygłym betonie odkrył równie świeżego trupa.  Zabójcy zaczyna szukać policja, ale i detektyw, a także Gucio. I Róża, jak zwykle. 
Zagadki kryminalnej jak zwykle nie udało mi się rozwiązać. Normalka, zamiast zastanawiać się nad zabójcą, wolałam czytać dalej, bo ciekawiły mnie te wszystkie obserwacje czynione przez Różę i Szymona. Niezwykle interesujące było również ujawnienie kawałka życia Solańskiego z czasów, gdy był żonaty. Okazało się, że dawne i obecne wydarzenia w pewien sposób się łączą.

Ten kryminał jest mniej kryminalny, a bardziej skupiony na ludziach, ich motywach, intencjach, zachowaniach oraz na miasteczku i okolicach. Gdy sobie to uprzytomniłam, zmieniło się moje spojrzenie na Różę - już mnie tak nie irytuje. Uznałam, że ona już tak ma, wszystkie głupoty i wyskoki w jej wykonaniu są po prostu konieczne.
A tak szerzej: Marta Matyszczak w tym tomie serii mocno skręca w stronę satyry, wydłubuje absurdy życia naszego codziennego i przebija je na wylot szpilką satyry i kpiny. Ponieważ Marta wciąż pisze, strzeżcie się, ludzie! Nie znacie dnia ani godziny!

Pod koniec książki powinno się już tuptać nogami w oczekiwaniu na odkrycie winnego, ale w przypadku tej powieści daleko bardziej interesowało mnie to, co się stanie w budynku poczty w Chorzowie (przepiękny budynek, mówię wam!). Jak można tak zakończyć akcję, no jak, autorko? Ile znów trzeba będzie czekać na dalszy ciąg?...
Ok, luz, to tylko takie biadolenie, pisz, autorko, spokojnie, bez poganiania. 

Muszę napisać o czymś jeszcze. O tym, że blogerzy powoli wkradają się do książek. Dopiero co czytałam w "Toni" o dwóch Jankach, a tu moim oczom ukazuje się:
"Ta prawniczka od Lexi przyniosła dla doktora. [...]
- Ten to jest mieszaniec, co nie, Lexi? - odezwała się elegancka młoda kobieta do biało-rudej terierki, która wierciła się u jej stóp". [5]
Znam tę prawniczkę! Oj, jak fajnie czytać takie rzeczy, uwielbiam to!

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawcy: Wydawnictwa Dolnośląskiego.

---
[1] "Zło czai się na szczycie", Marta Matyszczak, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2018, s. 43
[2] Tamże, s. 46
[3] Tamże, s. 53
[4] Tamże, s. 62
[5] Tamże, s. 15, 16 

Kryminał pod psem 4: Zło czai się na szczycie [Marta Matyszczak]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

4 komentarze:

  1. Świetna recenzja! Będę mieć tę książkę na uwadze, pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam zacząć od pierwszej części, to "Tajemnicza śmierć Marianny Biel".

      Usuń
  2. Chyba ten tom najbardziej mi się podobał jeśli chodzi o wątek osobisty Solańskiego. No i autorka zostawiła nas z nowymi pytaniami. Ciekawa jestem co tam dla nas ma w zanadrzu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Końcówka jest straszna, tak zostawiać czytelników, no jak tak można! ;)

      Usuń