To już trzeci tom przygód Rebeki i jej przyjaciela, mikroba Ernesta. W tym tomie będzie dwojako: z jednej strony towarzyszymy Rebece w jej codziennym urozmaiconym życiu, z drugiej sięgamy do przeszłości i poznajemy początki jej znajomości z Ernestem (co wcześniej było dla nas zagadką). Sięganie w przeszłość było dla mnie takim trochę wypełniaczem miejsca (kojarzycie te odcinki "Przyjaciół" wypełnione retrospekcjami?). Daleko bardziej interesuje mnie to, co jest tu i teraz - a jest tego dużo. Z ilomaż sprawami Rebeka musi się uporać!
Jest tam i surowa nauczycielka w szkole, groźba wyrzucenia z pracy ukochanego pana ...., wieczne kary w domu, kłopoty z jazdą na rowerze czy kiepskie dogadywanie się z siostrą, której problemy egzystencjalne, choć epizodyczne, są istotne. Nie będę tu streszczać fabuły tego tomu, tylko pozastanawiam się trochę nad tym, jak kłopoty w szkole, domu czy na podwórku mogą wpłynąć na dzieci wrażliwe, z ogromną wyobraźnią i dużym poczuciem sprawiedliwości. Zresztą - co tu się zastanawiać - ogromne.
Na Rebekę czyha niezrozumienie, tłamszenie indywidualności, niechęć do dialogu (jakże trudno zaobserwować dialog dziecka z rodzicem, nie wykład czy polecenie, ale dialog!), czasem kiepskie zbiegi okoliczności - to wszystko może skutecznie odebrać radość życia. Jak dobrze, że Rebeka się nie poddaje! Jest szalona, impulsywna, szczera i ma olbrzymie złote serce.
Koralina (muszę o niej nadmienić) jest w środku okresu buntu i negacji autorytetów. Mocny w tym wpływ przyjaciółki, koleżanki razem wagarują i popalają papierosy. Jednocześnie dziewczyna wzdycha do tajemniczej osoby, która wysyła jej sms-y, buduje sobie jej obraz na podstawie nader wątpliwych przesłanek, a gdy to wszystko wali się jak domek z kart, jest zła i oszołomiona. Ale... jednocześnie oczyszczona.
To fajne, obserwować tę patchworkową, zwariowaną rodzinkę. Sporo energii kryje się na kartach tego komiksu, polecam!
Za możliwość zapoznania się z komiksem dziękuję wydawnictwu.
"Ernest i Rebeka. Na ratunek", tom trzeci serii, scenariusz Guillaume Bianco, rysunki Antonello Dalena, kolory Cecilia Guimento i Helene Lenoble, przekład Maria Mosiewicz, Egmont Story House, Warszawa 2021.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz