Baśniowa opowieść, gdzie najpierw poznajemy istotę ze świata lasu, czyli księcia Gothera, a potem współczesną dziewczynę, Wioletę. Burzliwie się ten komiks zaczyna, bo książę musi uciekać z lasu przed złowrogimi i niebezpiecznymi Cieniami. Wiola przypadkiem staje na jego drodze i - cóż za przypadek - też jest uciekinierką. Dalej wędrują razem, ale nie wyobrażajcie sobie, że zgodnie, rączka w rączkę. Wiola jest jak kolczasty jeż, a Gother, przeładowany empatią, wciąż się na te jej kolce nadziewa.
Ich wspólna droga przedstawiona w tym tomie składa się głównie z unikania niebezpieczeństw, wzajemnego poznawania się, ucieczka przed Cieniami (takimi jaszczurowatymi smokami). Liczę, że w kolejnych tomach uda im się gdzieś dotrzeć. Gdziekolwiek.
Ciekawie i prawdziwie sportretowane postacie, na duchach lasu się nie znam, ale Wiola i jej rodzina jest znakomicie przestawiona, jak żywa, pełna niejednoznaczności i wahań.
Zwróciłam też uwagę na materiały dodatkowe: szkice, plansze, kadry, które nie weszły do ostatecznej wersji komiksu. Można się z nich na przykład dowiedzieć, jak wyglądałby książę Gother bez nosa (źle, zdecydowanie niedobrze). Ciekawa rzecz dla osób interesujących się rysunkiem i nie omieszkam podsunąć komiksu mojej córce (10+).
Rysunkowo komiks jest dopracowany i z piękną kolorystyką, naprawdę widać i pracę i talent twórczyni. Fabularnie było mi nieco za mało - ale wiem, że to dopiero początek historii i poproszę o więcej!
Za możliwość zapoznania się z komiksem dziękuję wydawcy.
"Duchy Lasu" Ewelina Jarząbkowska, Ultimate Comics, Zielona Góra, 2022, 118 stron.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz