Strony

środa, 17 maja 2023

"Mój ostatni miesiąc" Marcel Moss - audiobook


 Pobudki, dla których wysłuchałam tego audiobooka, są  dość skomplikowane. Autor mnie zaintrygował konsekwentną promocją na TikToku, słyszałam też polecajki jego książek. Zaczęłam od pierwszego tomu cyklu  "Liceum Freuda", ale coś z tym audiobookiem było nie tak, musiałam  przerwać słuchanie. Kolejna próba to właśnie "Mój ostatni miesiąc". Pomyślałam sobie: będzie o młodzieży, będzie LGBT+, poznam, czym żyje młodzież, poczuję vibe, będzie cool.  Jak było? 

Sebastian, młody człowiek tuż po maturze przeżywa kryzys egzystencjalny. Rok temu stracił  matkę, rozstaje się z dziewczyną, bo odkrywa w sobie pociąg do  mężczyzn, rzuca się w narkotyki i balangi, ucieka od rzeczywistości, nie dogaduje z ojcem, słowem: wierzga jak młody źrebak.

W końcu podejmuje się wolontariatu w hospicjum, na wyraźną prośbę taty. Zaczyna z niechęcią, ale jak już zacznie, to wpada w to miejsce całym sobą. Poznaje personel, lekarzy, innych wolontariuszy. Poznaje podopiecznych: Mateusza - chłopaka, który opiera się tradycyjnym metodom leczenia nowotworów; Agnieszkę - drobną i energiczną; starszego pana z zanikami pamięci.

Ta historia to  wyciskacz łez. Wszystkie wątki,  jakie tam zamieszczono, mają  wzruszyć: śmierć mamy Sebastiana, przemoc w rodzinie Mateusza, te miłości aż po grób (gdy się przekroczyło ledwo dwudziestkę). To miotanie się młodego człowieka, któremu wydaje się,  że tylko on  ma rację, a reszta świata to stare zgredy (jakież to młodzieńcze i jednocześnie naiwne).

Zgrzytało mi tu mocno to, że Sebastianowi w hospicjum dzień /dwa po przyjęciu wszystko było wolno: odwiedzać kogo  popadnie, wypytywać lekarzy i pielęgniarki o podopiecznych, jeszcze przed ukończeniem szkolenia powierzane mu były samodzielne zadania. Ale kto by na  takie szczegóły zwracał  uwagę? Jedynie stare zgredy. Jestem starym zgredem, a raczej zgredką. A tu przecież ważna jest miłość, najważniejsza! Miłość aż po grób.

Cała ta książka była dla mnie przesadzona, melodramatyczna, efekciarska, nadmuchana. Tyle nieszczęść, tyle łez. Czytelniku, wzrusz się. 

 

 "Mój ostatni miesiąc" Marcel Moss, czyta Michał Karwowski, Jakub Sasak, Wydawnictwo Filia, 2022.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz