Strony

środa, 17 stycznia 2024

"Rozgrzeszenie" Yrsa Sigurðadóttir - audiobook


Czy wiecie o tym, że książki Yrsy nie są tłumaczone z islandzkiego na polski? Tłumaczenie jest dwuetapowe: z islandzkiego na angielski przekłada Victoria Cribb, a dalej na polski Paweł Cichawa. Czy tak było łatwiej  i taniej,  czy też nie mamy tłumaczy literatury posługujących się biegle tymi językami? 

"Rozgrzeszenie" zaczyna się z grubej rury: sceny przemocy, której poddawana jest młoda dziewczyna, wędrują natychmiast do jej znajomych poprzez Snapchata. Stella ma 16 lat, chodzi do szkoły, dorabia w obsłudze kina i z pozoru niczym  się nie wyróżnia. Coś jednak musiało sprawić, że znalazła się na celowniku zabójcy.

Wyjaśniają to policjanci w Reykjawiku, a wcale nie mają łatwo, gdyż szybko okazuje się, że Stella nie jest jedyną ofiarą. Znikają ludzie,  na Snapchacie pojawiają się kolejne zdjęcia, na których ci ludzie są torturowani, a potem znajdowane są zwłoki.  Makabra. Czas staje się szalenie ważny, policja dwoi się i troi, by nie dopuścić do kolejnych morderstw, a kluczem do zagadki staje się przemoc w szkołach, okazywana dzieciom przez dzieci, na którą dorośli wcale nie reagują. 

To bolesne, czytać o czymś takim, gdy samemu ma się dzieci w wieku szkolnym. Często jest tak, że w polskich szkołach na budynku radośnie wisi tabliczka "Szkoła bez przemocy" i zewsząd mrugają kamery, a gdzieś w zakamarkach przemocowcy znajdują sposób, by gnębić nielubianego kolegę czy koleżankę. 

Wracając do kryminału - jest też tam wątek pozakryminalny, czyli relacja policjanta Huldara z psycholożką dziecięcą Freyją. Można ją opisać facebookowym statusem "to skomplikowane", toteż nie będę się rozwodzić na ten temat.

Jakoś, mimo że przecież islandzcy policjanci dochodzą w końcu do prawdy, nie można odetchnąć z ulgą po lekturze. Taki tema nie znika z myśli po zamknięciu książki. Niestety.

Audiobooka czytał Filip Kosior, jak zwykle świetnie. 

"Rozgrzeszenie" Yrsa Sigurðadóttir, tłumaczyli Victoria Cribb i Paweł Cichawa, czyta Filip Kosior, wydawnictwo Sonia Draga.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz