1. "Manifest komunistyczny" Karol Marks, Fryderyk Engels
Niby żadna niezwykłość, ale nie macie pojęcia, ile ja się tej książki naszukałam do zdjęcia. To przez niedawne porządki, gdzieś mi się zapodziała i nie wiedziałam gdzie. A nietrudno książkę zapodziać, bo ma 6,3 x 4 cm!
Malutka, ale kompletna, wyjątkowo starannie wykonana, twarda oprawa (ech, no aż chciałoby się napisać oprawka), złocone literki na czerwonym tle... cieszy oko.
Wykonała to dziełko Drukarnia Narodowa w Krakowie - w ramach "Bibliofilskiej edycji miniatur Wydawnictw Artystycznych i Filmowych".
Nigdy nie natknęłam się na inną taką małą książeczkę, a może ktoś z was widział? Może ma?
2. "Remake" Connie Willis
To książka, która oficjalnie nie istnieje na rynku polskim, ponieważ nigdy nie została wydana w książkowej wersji. Jedyne wydanie dostępne dla polskich czytelników to publikacja powieści w odcinkach w czasopiśmie "Nowa Fantastyka" (5-7/1998). Czasopismo pożyczył mi kolega, powieścią się zachwyciłam, skserowałam sobie i zbindowałam. Napisałam także recenzję tej książki, po czym chciałam wrzucić ją na serwis biblionetka.pl - jakież było moje zdziwienie, kiedy to nie tylko recenzja się nie ukazała, ale i sama książka zniknęła z katalogu (a była, bo ją oceniłam jako przeczytaną). Zniknęła słusznie, bo pewnych wytycznych nie spełniała.
A oto sama powieść:
Ależ mam do niej sentyment!
Macie też takie pozycje w biblioteczce?
Z tej miniaturowej serii, to chyba jakiegoś Reja mam rubasznego :D
OdpowiedzUsuńCzyli maleństwa plączą się po ludziach :)
UsuńW serii miniatur były mniejsze, kwadratowe, jakieś 4 na 4 cm. Mrówki, Ariosto i takie tam drobne sprośności :))
OdpowiedzUsuńWłaśnie, mam takich chyba kilkanaście :) znakomicie spełniają rolę uzupełniacza półek *występując przed główny rząd) :)
UsuńJak jest ich więcej, to może ustawiać przed główny rząd, ale jedna niknie, po prostu niknie.
UsuńZgłaszam się w sprawie Twego pytania dotyczącego takich małych książeczek. Pragnę Cię poinformować, że takie właśnie miniaturowe edycje wydawało wspomniane przez Ciebie wydawnictwo w latach 70. i 80. Była to m. in. pięknie ilustrowane książeczki zawierające zabytki polskiej literatury erotycznej. Miałam kiedyś tak wydane wiersze (sprośne bardzo;) Reja, Kochanowskiego, Naborowskiego i innych. Niestety, jak to się mówi, poszły po ludziach... A mieli niby tylko przeczytać i oddać;)))
OdpowiedzUsuńZostał mi tylko mocno nadgryziony zębem czasu maleńki tomik pt. "Łożnicopiew", w którym zawarto wiersze z epoki oświecenia: Krasickiego, Trembeckiego, Naruszewicza, Karpińskiego i innych. Muszę odszukać i zeskanować okladkę w towarzystwie linijki,żeby pokazać te wymiary.
O wydaniu w taki sposób "Manifestu Komunistycznego" natomiast nie wiedziałam.
Przy okazji, zyczę wesołych świąt Bożego Narodzenia!
Teraz nie wiadomo, czy to ta sama seria co "Manifest...", bo wymiary jednak zacofany podał inne. W takim razie - linijka niezbędna!
UsuńDziękuję za życzenia :)
Niech te najpiękniejsze w roku Święta upłyną w ciepłej domowej atmosferze, w gronie rodziny i przyjaciół.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! I szczęśliwego Nowego Roku :)
UsuńCiekawe, czy "Manifest..." da się dziś przeczytać od deski do deski?
OdpowiedzUsuńNie próbowałam, ale może kiedyś... jak się zaopatrzę w lupę, bo druk, o mamuniu, drobniusi.
UsuńJestem krótkowidzem, ciekawe, czy dałabym radę :)
UsuńJa kiedyś miałam wydanie miniaturowe "Pana Tadeusza". Pamiętam to jak byłam mała, bo uwielbiałam tą książkę, za jej wielkość (albo małość) ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTaka poręczna, prawda?
UsuńPozdrawiam również!
Poręczne jest, ale czy da się swobodnie czytać? Ciekawe czy gdzieś można natrafić na takie małe perełki ;)
UsuńMam chyba 6 czy 7 takich małych książeczek. Wiem, że w na pewno w tym były Liryki Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej. Pozostałe musiałabym sprawdzić, ale wiem, gdzie są.
OdpowiedzUsuńAle samo posiadanie "Manifestu komunistycznego" robi wrażenie :)
Coraz bardziej podziwiam Twój zbiór książek, masz mnóstwo perełek. :)
UsuńTakie miniaturowe tomy poezji wydaje Wydawnictwo Anagram (http://www.anagram.com.pl). Widziałam je ostatnio na Targach Książki w Krakowie. Mam w mojej biblio kilka takich egzemplarzyków ;-)
OdpowiedzUsuńByłam na tych targach, ale miniaturek nie widziałam, co wcale nie jest dziwne, ze względu na ich rozmiary. Może kiedyś pokażesz egzemplarze ze swojej biblioteki?
UsuńParker? Podobnym piszę:)
OdpowiedzUsuńManifest świetny!
Parker :) Do niedawna moje ulubione pióro. Teraz troszkę na emeryturze.
Usuń