Jakiś czas temu pisałam o "Remake" Connie Willis. Postanowiłam dodać ten opis do bazy biblioNETki, tekst powisiał trochę w poczekalni, po czym zniknął, czym w sumie nie ma co się martwić, ale gorzej, że wraz z nim zniknęła też książka. Podejrzewam, że to przez to drukowanie w odcinkach, a nie jako pełnoprawnej książki. Ech :(
Napisałam z prośbą o jakąś informację, czemu i dlaczego. Zobaczymy...
Poza tym "Gotowi na wszysto" i "Zew ciszy" czytają mi się jak krew z nosa, no i diabli mnie biorą, bo to pożyczone i czytać szybko trzeba (do tego drugiego jest kolejka). A Mama przyjechała i przywiozła mi "Moc i łagodność", mówiąc, że to bardzo dobra książka (oddała też Rybałtowską). Kolejki książkowe mają to do siebie, że mogą rozciągać się w nieskończoność.
Krzysiowi zaś wylazła górna jedynka i zrozumieliśmy, czemu był taki marudny ostatnimi czasy. Poza tym czepia się wszystkiego i wstaje. I stoi tak, chwiejąc dupką na wszystkie strony i nie bardzo wiedząc, co dalej. :)
Moje dziecko już wie co dalej. Dalej ściągamy swoim kierunku wszystko co znajduje się w zasięgu rączek. Ostatnio były to okulary mamusi leżące spokojnie na stoliczku nocnym, o który opierała się powstająca na nożęta Lucilla. Na szczęście tym razem obyło się bez ofiar.
OdpowiedzUsuń