wtorek, 31 lipca 2018

"Zombie" - komiks paragrafowy


Kolejny z pakietu komiksów paragrafowych, jakie trafiły do mnie w czerwcu, to "Zombie". Intro wprowadza nas temat: oto w mieście pojawiają się zombie! Trzeba przed nimi uciekać, chyba że zostanie się ugryzionym, to wtedy właściwie też się ucieka, tylko inaczej. Można grać postacią Judy - wtedy uciekamy bądź walczymy z zombiakami, ratujemy też innych, ale głównie mamy pilnować siebie, by przeżyć do czasu przybycia żołnierzy do miasta. Dla tych, którzy wolą szwendać się po mieście powłócząc jedną nogą i z bebechami na wierzchu jest postać Bena, który jest zombiakiem. Ben też ucieka, bo przecież niebawem żołnierze przybędą do miasta, a po drodze napada na ludzi i ich pożera.

niedziela, 29 lipca 2018

"Szkarłatna głębia" Krzysztof Bochus

Teksty o książkach Krzysztofa Bochusa pojawiały się już u mnie dwukrotnie. Znakomity debiut, jeszcze lepsza kontynuacja, a jak trzecia książka? Wiem, że się powtarzam, ale taka jest prawda: trzecia książka też jest świetna!

Akcja "Szkarłatnej głębi" zaczyna się w Elblągu. W  domu modlitwy wierni odnajdują okrutnie okaleczonego przywódcę wspólnoty mennonitów na Mierzei Wiślanej (zaraz do nich wrócę). Wim Oxelrode umiera w szpitalu z powodu poniesionych ran. Do rozwiązania tej sprawy zostaje skierowany radca Christian Abell z gdańskiej Kripo. Nie jest mu łatwo, bo mennonici są społecznością bardzo zwartą, bardzo zamkniętą w sobie i bardzo milczącą (o, właśnie do nich wróciłam).

piątek, 27 lipca 2018

[Konkurs] Dla fanów twórczości Anny Kańtoch - do wygrania "Diabeł na wieży"!


Drodzy czytelnicy bloga! Znacie i lubicie powieści i opowiadania Anny Kańtoch? A może nie znacie, ale chcecie poznać? Jeśli tak, mam dla was tom opowiadań o Domenicu Jordanie "Diabeł na wieży".
Te opowiadania ukazały się już dawno temu nakładem Fabryki Słów i wyglądały tak:

wtorek, 24 lipca 2018

"Wikingowie. Kraina proroka" Radosław Lewandowski

Czy to koniec, panie Lewandowski? Koniec sagi o Wikingach, których własna ziemia pali w stopy, tak, że muszą koniecznie wałęsać się po świecie, a im dalej od Skandynawii, tym lepiej? Ośmielam się mieć wątpliwości, bo zakończenie tego nie określa jednoznacznie. Choć, z drugiej strony, autor wypowiedział się dość kategorycznie w artykule "To już jest koniec". Och, powstrzymajcie mnie, znów zaczynam od zakończenia, nie od początku. 

niedziela, 22 lipca 2018

Polcon 2018 Toruń. 14-15.07.2018


Pojechaliśmy w tym roku na Polcon z kilku powodów: było w miarę blisko, wzięłam udział w Zewie Zajdla, Toruń to przepiękne miasto, wygrałam wejściówkę w konkursie. Polcon trwa cztery dni, ja z mężem wybraliśmy się tylko na sobotę i niedzielę.

Akredytacja poszła błyskawicznie, po czym natychmiast udaliśmy się w kierunku urny, gdzie można było głosować na nagrodę im. Zajdla, bo przyjmowanie głosów trwało tylko do godziny 12:00 w sobotę.  Odebrałam przypinkę, wrzuciłam głos do urny.

Tuż po oddaniu głosu. W tle Królowa Matka i dwuosobowy Tramwaj nr 4

sobota, 21 lipca 2018

ŚBK: Moje życie w tytułach książek

Dziś niektórzy śląscy blogerzy napiszą notki o tym samym tytule. Co napiszą,  nie mam pojęcia. Moje życie poniżej. Zapraszam! 

czwartek, 19 lipca 2018

"Zło czai się na szczycie" Marta Matyszczak

 Ach, te serie książkowe! Jedne mijają bez większego echa, a niektóre wdzierają się z hałasem na rynek książkowy. Marta Matyszczak ze swoją serią "Kryminał pod psem"zdecydowanie się wdarła i coś mi się wydaje, że na tym rynku zostanie dłużej...

Głównych bohaterów serii zdążyłam już całkiem nieźle poznać: Szymona Solańskiego, prywatnego detektywa, psa Gucia, którego Szymon przygarnął ze schroniska i który pomaga we wszystkich śledztwach oraz Różę Kwiatkowską, niezwykle ekspresyjną osobę. Wszyscy troje spotykają się w Zbrosławicach - które nie istnieją na mapie, ale już są zlokalizowane przez uważnego czytelnika - i bawią razem na weselu. To znaczy nie razem, każde z nich (oprócz Gucia) ze swoim partnerem, ale na jednej imprezie.

środa, 11 lipca 2018

"Mystery" Ced, Stivo - komiks paragrafowy


 
"Mystery" to komiks paragrafowy, w którym można być superbohaterem i ratować świat! Świetnie, lubię od czasu do czasu być Superbohaterką. Wybrałam sobie imię, wpisałem na karcie postaci, wybrałam supermoce i dalejże, do dzieła, zaczęłam grę.
Gra składa się z trzech etapów. W pierwszym chodzi głównie o to, by nazbierać wystarczającą ilość punktów (WK) pozwalających przejść na wyższy poziom superbohaterstwa. Przy okazji kogoś tam szukałam, ale niemrawo. W drugim etapie miałam już konkretne zadania do wykonania, biegałam po trzech różnych światach i zbierałam kwantowe zabawki. Oraz, oczywiście, punkty, bo przecież bez punktów nie przeszłabym na trzeci poziom. Trzeci, ostatni poziom wymagał ode mnie połapania zbiegłych złoczyńców. Tak, punkty też zbieramy. 

czwartek, 5 lipca 2018

"Czy to pierdzi? Sekretne (gazowe) życie zwierząt" Nick Caruso, Dani Rabaiotti


Mamy teraz wysyp publikacji o zwierzętach i roślinach typu "sekretne życie", na fali popularności "Sekretnego życia drzew", oczywiście. Kolejne wydawnictwa podchwytują ten pomysł i wypuszczają na rynek kolejne książki w tym nurcie. Tak zrobiło wydawnictwo Insignis, do książki "Czy to pierdzi?" dodając chwytliwy podtytuł "sekretne życie". Oryginalny podtytuł brzmi zupełnie inaczej. Nie przepadam za takimi chwytami.

niedziela, 1 lipca 2018

"Instrukcja obsługi lasu" Peter Wohlleben

Mimo wszystko lubię tego gościa i mam wrażenie, że chyba byśmy się dogadali. Piszę "mimo wszystko", bo po "Duchowym życiu zwierząt" byłam pełna rezerwy. Jednak gdy Peter Wohlleben opowiada o lesie, drzewach, grzybach i owadach, opowiada tak, że — metaforycznie rzecz ujmując — daję mu się prowadzić za rękę po tym jego lesie i łykam wszystko, o czym mówi, jak młody pelikan.

"Instrukcja obsługi lasu" oczywiście nie jest instrukcją, las to nie maszyna. To po prostu to, co Wohlleben robi najlepiej: gawęda o lesie. Dla ułatwienia podzielona na rozdziały poruszające różne aspekty: roślinność w lesie, sposoby wędrówki, gospodarkę leśną, sposoby ochrony przed owadami, pozyskiwanie pożywienia w lesie i wiele, wiele innych. Sporo jest rzeczy, o których już wcześniej czytałam (słuchałam) w poprzednich książkach autora, czyli o współpracy drzew i grzybów, o tym, jak zachowywać się w lesie w czasie burzy czy o tym, jak wycięcie jednego drzewa osłabia pozostałe. Tu, mam wrażenie, jest to jednak jakby bardziej usystematyzowane i obszerniej wyjaśnione.