Książki o książkach to coś, co tygryski lubią najbardziej, a "Spacerujący z książkami" to crème de la crème tego gatunku.
Tytułowym spacerującym jest Carl Kollhoff, księgarz właściwie już na emeryturze, ale wciąż tak związany z pracą, że codziennie przychodzi do księgarni, po czym pakuje zamówienia i rusza w obchód. Zajmuje się bowiem dostawami bezpośredni odo klientów. Niektórzy z różnych względów nie chcą lub nie mogą przyjść do księgarni i zamawiają w ten sposób książki. Właściwie taką rolę spełnia też kurier, rzecz w tym, że z Carlem można porozmawiać o książkach.
Podczas jednego z takich obchodów czy spacerów do księgarza dołącza dziewięcioletnia Schascha. Wcale to nie jest na rękę starszemu panu, przywykł do samotności, ale rezolutna i wygadana dziewczynka nie daje się zbyć. Wędrują więc razem. Tymczasem nad Carlem zbierają się czarne chmury: śmierć przyjaciela, utrata pracy, kłopoty finansowe, problemy z ojcem Schaschy. Taka ilość problemów potrafi naprawdę przytłoczyć, zwłaszcza jeśli dotyczy człowieka już niemłodego i trochę steranego życiem.
Tak się jednak jakoś okazuje, że wśród ludzi kochających książki potrafi zawiązać się prawdziwa wspólnota, niezależnie od wieku czy zawodu.
To wspaniała, ciepła książka, bardzo potrzebowałam takiej właśnie. Można ją podsunąć dzieciom i młodzieży, mogą ją czytać dorośli - warunek jest jeden: trzeba, choć trochę, lubić książki i czytanie.
Za możliwość zapoznania się z książką dziękuję wydawnictwu Marginesy.
"Spacerujący z książkami" Carsten Henn, przełożyła Danuta Fryzowska, Marginesy, Warszawa 2022
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz