Podróże w czasie zawsze mnie fascynowały, pewnie dlatego wybrałam sobie tego audiobooka, choć właściwie nie ma tu takich podróży, o jakich zwykłam czytać w powieściach sf.
W "Jak zatrzymać czas?" głównym bohaterem jest Tom, który cierpi na rzadką przypadłość: starzeje się znacząco wolniej niż inni ludzie. Taka odwrotność progerii, przyspieszonego starzenia się.
Poznajemy Toma, gdy stara się o posadę nauczyciela historii w szkole w Londynie. Ma ku temu solidne podstawy, żyje kilkaset lat, wiele pamięta. Dużo się działo w jego życiu, ale to nie były same dobre rzeczy. Matka Toma umiera ratując syna, sama oskarżona o czary i od tego momentu jej syn wie, że musi ukrywać swoją odmienność, by nie podzielić jej losu. Mężczyzna z czasem odkrywa osoby podobne do siebie, przystępuje do stowarzyszenia Albatros (długowiecznych), ale po jakimś czasie działalność w tym stowarzyszeniu i jego cele blakną i płowieją na wietrze.
To powieść o przemijaniu, trwaniu, o manipulacji, o władzy i wiedzy. Oparta jest na ciekawym pomyśle, wplata znanych ludzi (Szekspir, Cook, Fitzgerald) w fabułę. Niestety, autor nie oparł się pokusie zamieszczenia w książce swoich przemyśleń na temat wpływu czasu na człowieka. Te wplecenia są nudne, mało odkrywcze i przydługie. Osobiście wolę, gdy zostawia mi się przestrzeń na moje własne interpretacje.
Lektor, Sławomir Holland, czyta przezroczyście i starannie.
"Jak zatrzymać czas?" Matt Haig, tłumaczył Mariusz Warda, czyta Sławomir Holland, Zysk i spółka, 2018.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz