Strony

czwartek, 9 listopada 2023

"Bill, bohater galaktyki" Harry Harrison


 To bodaj najlepsza książka ukazująca bezsens instytucji, jaką jest wojsko. Bezsens ślepego posłuszeństwa bzdurnym rozkazom, bezsens prowadzonych wojen, bezsens durnych przepisów - wszystkiego!

Bill, młody i silny chłopak, żyjący z matką i bratem na rolniczej planetce gdzieś na uboczu, jest świadkiem defilady wojskowego oddziału rekrutacyjnego. Młody nie ma szans w zetknięciu z doświadczonym wojakiem: trochę alkoholu, zręczna gadka, sprytnie podsuwane przynęty i igła ze środkiem farmakologicznym rozmiękczającym wolę. Bill zostaje żołnierzem i przechodzi tę ścieżkę, co to ją wszyscy znamy z amerykańskich filmów, czyli obóz przygotowawczy i mordercze szkolenie, podczas którego charaktery i kręgosłupy pękają jak suche patyki. 

Bill jakoś sobie radzi. Przeniesienie na front też znosi, jest silny i bystry w ten rozsądno-chłopski sposób. Nawet przypadkowe wypadnięcie z systemu nie  robi mu poważniejszej krzywdy (chyba że weźmie się pod uwagę mózg zlasowany do cna  i kilka protez na miejsce utraconych części ciała). 

Cała ta wojna to  jedno wielkie  nieporozumienie i szczerze było mi żal szpiega, jaszczurkopodobnego stworka, który był bardziej ludzki niż ludzie. 

Niby ta książka to pastisz, ale po skończeniu lektury i zamknięciu książki jakoś smutno, bo przecież nic się nie zmieniło, albo tylko odrobinę.

Nie ma się co jednak smucić, w książce widać poczucie humoru autora, który przy okazji okazał się trochę prorokiem: fragment o ogromie śmieci i potrzebie ich utylizacji serio bawi. 

Warto sięgać po klasyków sf, ciekawe rzeczy można znaleźć.

Za możliwość zapoznania się z książką dziękuję wydawnictwu Rebis

"Bill, bohater galaktyki" Harry Harrison, przełożył Arkadiusz Nakoniecznik, Dom Wydawniczy Rebis, Poznań, 2023.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz