Strony

piątek, 7 grudnia 2018

"Krótka historia sztuki" Susie Hodge - bardziej felieton niż recenzja


Moje zainteresowanie sztuką jest fragmentaryczne i dość przypadkowe. Owszem, miałam to szczęście przeczytać w młodości doskonałą książkę "Udręka i ekstaza" Stone'a o życiu Michała Anioła, dzięki czemu zyskałam niezły wgląd w jego twórczość. Niestety, nigdy wcześniej i nigdy później nie zdarzyło mi się tak polubić dzieł artysty po przeczytaniu z książki o nim... 

Dalsze wykształcenie pozwoliło mi poznać sztukę ogólnie: najważniejsi twórcy, okresy, dzieła. Jednak oglądanie obrazów, rzeźb czy fresków na fotografiach nijak się ma do oglądania ich na żywo! W ostatnim czasie miałam okazję troszkę popodróżować i część czasu przeznaczonego na zagraniczne wypady (zbyt krótkie, by je nazwać wycieczkami) przeznaczyłam na oglądanie dzieł sztuki.


National Gallery - Londyn
Dlaczego o tym piszę, a nie o książce? Bo gdy wróciłam z tych wojaży, natknęłam się na "Krótką historię sztuki" i pomyślałam, że bardzo by mi się przydała przed wyjazdami. Wtedy pewnie szybciej dotarłabym do ciekawych obrazów i innych dzieł sztuki. Owszem, w londyńskim National Gallery udało mi się trafić do "Słoneczników" van Gogha, a w Luwrze do "Mony Lisy" Leonarda da Vinci, ale z takim przewodnikiem zwiedzanie może byłoby bardziej usystematyzowane?...
 
Luwr, Wielka Galeria, Paryż
Przypomniałam sobie moment, gdy wędrowałam przez kolejne sale i piętra w Luwrze (to jest nieprawdopodobnie wielki obiekt), oglądając obrazy, meble, arrasy i broń. Owszem, z zainteresowaniem, ale bez zachwytu.  Nagle natrafiłam na obraz "Starzec z wnuczkiem" Domenico Ghirlandaia i stanęłam jak wryta. Znałam ten obraz wcześniej, gdzieś o nim czytałam, a twarz dziadka (zwłaszcza ten kalafiorowaty nos) jest tak charakterystyczna, że trudno jej nie zapamiętać - i nagle ten obraz jest na wyciągnięcie ręki ! Tuż obok mnie, dobrze oświetlony, mogę go oglądać z bliska  (oczywiście bez przesady, są czujniki)! Ależ to było przeżycie!

Luwr, Paryż

A potem Mona Lisa, Święta Anna Samotrzecia, Nike...

Luwr, Paryż


Luwr, Paryż


Dlaczego o tym piszę, a nie o książce? Tak trochę okrężną drogą tłumaczę, dlaczego warto, jeśli mamy okazję, oglądać na żywo dzieła dawnych artystów - wywołują emocje. Warto też wcześniej odrobinę je poznać, a do zapoznania się z tymi dziełami pomocna będzie właśnie "Krótka historia sztuki".

National Gallery, Londyn
Za możliwość zapoznania się z przewodnikiem dziękuję Oficynie Wydawniczej Alma-Press!

"Krótka historia sztuki. Kieszonkowy przewodnik po kierunkach, dziełach, tematach i technikach" Susie Hodge, tłumaczył Jerzy Malinowski, Oficyna Wydawnicza Alma-Press, Warszawa 2018. 

1 komentarz:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń