To zbiór opowiadań, których bohaterami są młodzi ludzie, żołnierze z formacji Czarne Koty. Nazwa nieprzypadkowa, ci ludzie rzeczywiście mają w sobie coś z kotów (ot, kilka genów), co odrobinę zmienia ich wszystko. Styl życia, potrzeby, rytm dnia, sposób pozyskiwania informacji, komunikację. Ponieważ są tacy szczególni, deleguje się ich do zadań specjalnych.
Jedno zadanie - jedno opowiadanie. Układają się te historie w zgrabny ciąg. Autorka nie wyróżnia prawie żadnego Czarnego Kota, pokazuje ich podczas służby i w wolnym czasie. Nie kreuje Kotów na superbohaterów (choć byłoby łatwo), pokazuje, że nie są odporni na niebezpieczeństwa, mogą się mylić, bo wciąż się uczą. Życia i innych rzeczy.
Ta książka ma dalszy ciąg, "Dolinę Niesamowitości", nominowaną w zeszłym roku do nagrody Zajdla. "Dolina..." jest powieścią, sięgającą po większość wątków pojawiających się w "Błędzie..." i ładnie je rozwijającą. Na przykład precyzyjnie opisano kulisy powstania tej szczególnej formacji. Dobrze więc czytać je w odwrotnej kolejności, serio.
Powiem jeszcze tylko, że Czarne Koty są przesłodkie i zabójcze, nieco obce, a jednocześnie bezapelacyjnie swojskie. Koncept takiego człowieka to jedna z najfajniejszych rzeczy, jakie zdarzyło mi się ostatnio czytać. Choć reszta jest ciut zbyt militarna jak na mój gust, pochłonęłam całość z niekłamaną przyjemnością.
Szczerze polecam!
Dziękuję A. za pożyczkę!
"Błąd warunkowania" Anna Nieznaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz