Oddałam w ręce właścicieli:
- "Moulin Rouge" Pierre La Mure
- "Dawid Coperfield" Charles Dickens - "Uliczny adwokat; Ocean miłości; Lot orłów; Siostra Agnieszka" - "Stworzenie świata" Gore Vidal - "Baranek" Christopher Moore - "Jeśli zimową nocą podróżny" Italo Calvino - "Z pokorą i uniżeniem" Amelie Nothomb Z półek wyciągnęłam i pożyczyłam do czytania: - "13 i pół życia kapitana Niebieskiego Misia" Walter Moers - miało być dla Joli, ale dostało się Reniferze - "Pan Lodowego Ogrodu" Jarosław Grzędowicz - dla Marylka (już przyobiecany tom drugi, jak się spodoba) Oddano mi i natychmiast poszło dalej:
- "Lala" Jacek Dehnel - od Koko do Misiaka
- "Ulica marzycieli" R. Wilson - od Neski przeszło do Epy
- "Oskar i pani Róża" Schmitta - od Koko do Chen
- "Lektury obowiązkowe" Nyczka - od Chen do Dot
Oddano mi i mam i mogę wstawić na półkę:
- "Traktat o łuskaniu fasoli" Myśliwskiego
- "Tam, gdzie spadają anioły" Terakowskiej
- "Festung Breslau" Krajewskiego
- "Cyfrowa twierdza" Browna
- "Udręka i ekstaza" Stone'a
- "Jak rozmawiać o książkach, których się nie czytało" Bayarda
- "Co do grosza" Archera
Pożyczono mi do przeczytania:
- "Cena wody w Finistere" - od Madame Seneki
- "City" -od Madame Seneki
- "Piotruś Pan" - od Ayame (właściwie to Jean przekazała mi, żebym oddała Ayame, ale jej nie było, więc się zaopiekowałam)
- "Sezon na słówka" - od Dot
- "Rubryka pod różą" - od Dot
- "Wyczerpać morze" - od Joli
- "Chłopiec z latawcem" - od Neski
- "Jak powieść" - od Marylka
- "Bóg rzeczy małych" - od Epy
I podarowano na własność:
- "Moscow Club"
- "Kot, który poruszył górę"
- "Kot, którego nurtował strumień"
Razem trzydzieści dwie książki. A o spotkaniu ogółem - napiszę jeszcze następnym razem.
Strony
▼
niedziela, 29 marca 2009
sobota, 28 marca 2009
Pocztą poszły przesyłki
I dalej tak chciałam w literę "p" się bawić i pisać, pisać, pisać... ale nie, bo to trudne wielce.
Posłałam Grodzieńską "Kłania się PRL" do Natalii, a Tiennie, która leży, bo leżeć musi i straszliwie jej się nudzi, cały pakiet: trzy razy Watterson i Calvin, "Wodnikowe wzgórze" Adamsa, blog Wawrzyńca, "Rodeo" Keseya oraz "Perfidię" Łysiaka.
O zdobyczach ze spotkania biblionetkowego jutro, o spotkaniu też jutro :)
czwartek, 26 marca 2009
W wietrzne wiosenne popołudnie...
... spotkałam się z Jean, która oprócz przekazania mi paki książek dla biblionetkowiczek oddała również moje dwie.
"Cień wiatru" Zafona i "Złodziejka książek" Zusaka powróciły na półkę.
Cieszcie się i radujcie.
Na jutrzejsze badanie USG planowałam sobie zabrać książkę na wypadek, gdyby trzeba było poczekać, ale mąż stanowczo zapowiedział, że żadne takie, mam spacerować, ruszać się, być aktywna. Dzieciątko ma nie spać i grzecznie dać się zbadać.
No ok.
Nie zabiorę.
Ale gdybym zabierała, byłoby to:
wtorek, 24 marca 2009
Wisi nade mną miecz Damoklesa
Tak właśnie wyglądają książki przeze mnie od kogoś pożyczone, przeczytane i stojące na półce z mnóstwem kolorowych zakładeczek. Milutko wyglądają - ale nie wtedy, kiedy zbliża się termin zwrotu (28 marca, sobota, spotkanie biblionetkowe).
Tak więc ogłaszam plan zajęć na dziś:
- powyciągać karteczki i starannie spisać to, co znaczyły, kiedy je tam wtykałam (w przypadku "Moulin Rouge" poszukać tych wszystkich obrazów, hehe),
- skatalogować pozostałe książki, których nie mam skatalogowanych (to te na mężowej półce, dwóch właściwie plus te na stosiku koło łóżka, razem ze słownikami),
- wysłać książkę!
- opisać trzy książki, które muszę oddać koledze z Poznania (nie zabijaj mnie, Ranx),
- zrobić sobie naszyjnik.
O takich pierdołach jak zrobienie obiadu to już nawet nie piszę :P
sobota, 21 marca 2009
Wiosenny szał zakupowy
Takie coś się źle kończy. Nie dość, że wydałam masę pieniędzy na kosmetyki, ubrania, perfumy i inne takie, to jeszcze kupiłam sobie trzy książki:
- Cejrowskiego "Rio Anaconda"
- Wattersona "To magiczny świat"
- jw "Atak obłąkanych, zmutowanych śnieżnych potworów zabójców"
Calvin i Hobbes rządzą!!!
niedziela, 15 marca 2009
Kocia książka
Do kolekcji doszła mi kocia książka "Kota Mruczysława poglądy na życie oraz Fragmenty biografii kapelmistrza Jana Kreislera przypadkiem na strzępach makulatury zachowane" Hoffmanna - wygrana w konkursie książkowym. Pożyczyłam koledze na wyjazd:
- Chmielewskiej "Wszystko czerwone"
- Cejrowskiego "Gringo wśród dzikich plemion"
- Grishama "Wezwanie"
- Clancy'ego "Sprawa Oriona"
Czytam "Jeśli zimową nocą podróżny" Calvino i czuję się dziwnie, jak chorągiewka na wietrze.
niedziela, 8 marca 2009
Bytomski jarmark staroci
...został przeniesiony na Szombierki już jakiś czas temu, ale nie miałam dotąd okazji tam zajrzeć. Tym razem nam się udało. Szkoda, że pogoda nie dopisała, padało nierzęsiście, acz uparcie, wszechogarniające błoto i szarość przyćmiewało nieco blaski odczyszczonych lamp mosiężnych i kryształów.
No i te książki... Moknące w deszczu, mokre, coraz bardziej mokre...
Wybrałam dwie: Dick Francis w twardej oprawie "Powrót" i "Impuls". Za osiem złotych, niedużo.
poniedziałek, 2 marca 2009
Wyprowadziły się ode mnie
Dwie niezwykle ciekawe pozycje. Pożegnałam z żalem "Był dom... Wspomnienia" Szatkowskiej oraz "Listy do Małgorzaty Musierowicz" Raszewskiego. Musiałam oddać, bo pożyczone. W ramach podziękowań za pożyczenie dorzuciłam "Traktor" Kalady Juhasi.
Natomiast do miłego podajanina powędrowało "Imperium. Smoki Haldoru" Piekary.