Strony
▼
niedziela, 31 grudnia 2017
Podsumowanie roku 2017 na blogu Dowolnik
Raz w roku robię podsumowanie, żeby zobaczyć, jak tam mi idzie z blogowaniem i czytaniem. Chyba nieźle!
W 2017 roku przeczytałam 151 książek (widzę postęp, bo w 2016 roku było ich 140), w tym było 14 audiobooków i 22 ebooki.
Większość z nich zrecenzowałam na blogu.
środa, 27 grudnia 2017
"Fortuna i namiętności. Zemsta" Małgorzata Gutowska-Adamczyk - audiobook
Nad poprzednią częścią wytrząsałam się mocno, bo lektor zupełnie mi nie odpowiadał. Druga część, czytana przez Leszka Wojtaszaka, ukoiła moje stargane nerwy.
Co dalej z naszymi bohaterami? Ci dobrzy bardzo się przejmują losami ojczyzny i biją się w jej obronie, ubolewając nieustannie nad królem, nie tym, co trzeba. Oprócz tego troszczą się o swój dobytek, rodzinę i służbę. Plony wszak trzeba zebrać, by mieć w zimie co jeść; spalony dwór trzeba odbudować, by mieć dach nad głową; dzieci trzeba wychowywać, by na starość były podporą. Ci źli, no cóż, spotyka ich to, na co zasłużyli.
Co dalej z naszymi bohaterami? Ci dobrzy bardzo się przejmują losami ojczyzny i biją się w jej obronie, ubolewając nieustannie nad królem, nie tym, co trzeba. Oprócz tego troszczą się o swój dobytek, rodzinę i służbę. Plony wszak trzeba zebrać, by mieć w zimie co jeść; spalony dwór trzeba odbudować, by mieć dach nad głową; dzieci trzeba wychowywać, by na starość były podporą. Ci źli, no cóż, spotyka ich to, na co zasłużyli.
wtorek, 26 grudnia 2017
[Notes] Kalendarze Moleskine na 2018 rok z serii "Alice in Wonderland"
O notesach Moleskine pisałam całkiem niedawno (tu i tu), a dziś czas na kalendarze. Koniec roku blisko, czas wybrać sobie kalendarz na przyszły rok - może ta opinia pomoże komuś w wyborze. Mam dziś do zaprezentowania dwa kalendarze: dzienny i tygodniowy z serii "Alice in Wonderland".
Ponieważ są to w gruncie rzeczy bardzo podobne kalendarze, potraktuję je zbiorczo.
Dane techniczne
Ponieważ są to w gruncie rzeczy bardzo podobne kalendarze, potraktuję je zbiorczo.
czwartek, 21 grudnia 2017
[Konkurs - wyniki] "Krzyk morskich ptaków" Adam Nicolson
Zdążyłam!
Opublikować wyniki, choć już myślałam, że mi się nie uda, bo plany swoje, a życie swoje.
Opublikować wyniki, choć już myślałam, że mi się nie uda, bo plany swoje, a życie swoje.
Ogłaszam, że książkę "Krzyk morskich ptaków" Adama Nicholsona:
poniedziałek, 18 grudnia 2017
"Morderstwo w Orient Expressie" - książka czy film?
Taką oto książkę wyjęłam niedawno ze skrzynki. Jedna przesyłka, a tyle radości!
- po pierwsze: filmowa okładka; zwykle nie lubię, ale ta jest świetna,
- po drugie: wąsik, czaderski wąsik,
- po trzecie: otwieram i patrzę, a tu Marta Kisiel jako tłumacz; jak miło zobaczyć znajome nazwisko!
- po czwarte: uprzejmy list.
sobota, 16 grudnia 2017
ŚBK - Co ŚBKi chętnie znaleźliby pod choinką?
Co jakiś czas członkowie grupy ŚBK (Śląskich Blogerów Książkowych) publikują posty tematyczne. W tym miesiącu ja i kilka innych osób będziemy opowiadać o tym, co chętnie znaleźlibyśmy pod choinką. Jak myślicie, czy to będą książki?
Ha!
Oczywiście. Ale nie tylko!
piątek, 15 grudnia 2017
Konkurs! "Krzyk morskich ptaków" Adama Nicolsona do wygrania!
"Być może już wiesz, że drzewa potrafią się ze sobą komunikować. Być może poznałeś już duchowe życie zwierząt. Jeśli tak, to czas wyruszyć w niesamowitą podróż z podniebnymi wędrowcami.
Jesteś przekonany, że tylko ludzie wyszukują wiadomości w sieci? Kolonia nurzyków tworzy „informacyjną aureolę” i przekazuje sobie ważne dla przetrwania wskazówki.
Podziwiasz astronautów, którzy dolecieli na oddalony o ponad 300 tysięcy kilometrów księżyc? Albatros w trakcie swojego życia przelatuje taki dystans 266 razy.Nikt nie potrafi opisać oceanicznych wędrowców piękniej niż Adam Nicolson, przyrodnik, brytyjski lord i miłośnik literatury. Wyrusz razem z nim w morską przygodę i poznaj tajemnice ginącego świata podniebnych podróżników, zanim będzie za późno."
Oto książka zaangażowana. Wspiera kampanię kampanię stowarzyszenia Ptaki Polskie „Bądź na pTAK!”. Zajrzyjcie także na stronę Ptaki Polskie. Jesteście zainteresowani? Mam, dzięki uprzejmości wydawcy, czyli Znaku, dla czytelników bloga jedną książkę i pakiet zakładek.
czwartek, 14 grudnia 2017
"Cztery sekrety poznania liter i nut" Linas Kontrimas, Inga Dagile
Uważam wynalazek pisma za absolutnie najważniejszy wynalazek w historii ludzkości. Umiejętność utrwalania swoich myśli to coś fantastycznego. Ale czy wiemy, jak do tego doszło? Jak udało się przeprowadzić transfer ze świata wrażeń słuchowych do świata doznań wizualnych?
Ta książka właśnie o tym opowiada. W bardzo przystępny sposób przedstawia proces wizualizacji poszczególnych dźwięków. Tak powstawała mowa: głoski, słowa, zdania. Wyjaśniono też, dlaczego te same pojęcia w różnych językach brzmią inaczej.
poniedziałek, 11 grudnia 2017
[Notes] Notizio - A4 i A5 - szare strony, białe linie
Dziś napiszę o notesach trochę innych niż inne. Dobrze, wiem, że tak naprawdę każdy notes jest inny niż inne, co nieustająco udowadniam w swoich recenzjach. Te jednak wyróżniają się kolorem stron: są szare, liniatura zaś jest biała.
Tak naprawdę to nie jest nowy pomysł. Miałam w rękach szwedzki Whitelines (którego szybko się pozbyłam ze względu na mega ciasne klejenie), a następnie takie notesy wypuścił na rynek Leuchtturm 1917 i nazwał je Whitelines Link. Papier w nich nadawał się do pisania piórem, ale szału nie było. Sądzę, że to przez farbę na papierze (odsyłam do notki).
W Notizio uważam, że jest inaczej; przypuszczam, że użyto papieru zabarwionego na szaro, nie znam oczywiście tajników procesów produkcyjnych, wysłałam dopiero zapytanie do dystrybutora. Jak się dowiem, uzupełnię.
W testach zaprezentuję pięć notesów: dwa formatu A4 (kołonotatnik i notatnik w miękkiej oprawie) i trzy formatu A5 (kołonotatnik, notatnik w miękkiej, notatnik w twardej oprawie).
niedziela, 10 grudnia 2017
"Mama Mu na wycieczce i inne komiksy" Jujja Wieslander, Sven Nordqvist
Mamę Mu znamy z dziećmi od dawna i lubimy. Bezapelacyjnie hitem jest u nas "Mama Mu buduje", ale pewnie zaraz wyciągniemy tematyczną "Wigilię Mamy Mu i pana Wrony", żeby wzruszyć się trochę.
Kiedy dowiedziałam się, że ma wyjść komiks z przygodami tej wybitnie niedopasowanej, a tak bardzo zaprzyjaźnionej pary, szybciutko zapisałam ten tytuł na liście "koniecznie kupić". Kupiłam,, przeczytałam dzieciom i sobie i... jakoś tak to czytanie okazało się pustym.
W głowę zachodzę, gdzie tkwi feler tej książki, że nam nic nie zaiskrzyło, buzie nie rozciągnęły się w uśmiechu. Ot, przeczytane, odłożone, zapomniane.
czwartek, 7 grudnia 2017
"Cztery śledztwa Sherlocka Holmesa" Ced - komiks paragrafowy
Usłyszawszy, że gdzieś w przestrzeni książkowej pojawiły się komiksy paragrafowe, aż zastrzygłam uszami, bo zabrzmiało to dla mnie wyśmienicie. Kupiłam i zaczęłam czytać. Oglądać. Myśleć.
Wiecie, na czym polega czytanie komiksu paragrafowego? Na początku wybieramy sobie postać, w którą się wcielamy. W tym przypadku mogłam wybierać pomiędzy Sherlockiem Holmesem a doktorem Watsonem (wybrałam doktora) i zaczynamy rozwiązywać zagadki, czyli prowadzić śledztwo. Na prawie każdym kadrze mamy zdecydować, co dalej mamy zrobić: rozmawiać z policją, oglądać miejsce zbrodni, czy też przesłuchiwać świadków.
środa, 6 grudnia 2017
"Kaligrafia" Grzegorz Barasiński
Zabieram się do opisania tej książki od trzech miesięcy i wciąż jakoś nieskładnie mi idzie. Jednak spróbuję, bo widziałam, że są osoby zainteresowane tą pozycją.
"Kaligrafia" Grzegorza Barasińskiego to zbiór prac autora opatrzone kilkuzdaniowym (lub jednozdaniowym) opisem na górze każdej strony. Obok jest czysta strona na próby własne.
Co można w tej książce znaleźć?
niedziela, 3 grudnia 2017
"Jak kominiarzy śmierć w proch zmieni" Alan Bradley
Mam dwójkę dzieci i wiecie, że kocham je nad życie. Są jednak takie momenty, gdy wydaje mi się, że powinny one (albo ja) natychmiast wyjechać na biegun południowy, inaczej zwariuję. Nie znaczy to jednak, że ich nie kocham, tylko że mamy kryzys.
Identycznie mam z Flawią de Luce. Pokochałam jak własną córkę, czytam od początku, zaś to, że w tym tomie (czyli w "Jak kominiarzy śmierć w proch zmieni") jest gorzej i Flawia zachowuje się jakoś gorzej, także to, co dzieje się wokół niej, wygląda jakoś gorzej - to nic innego jak kryzys. Przecież nie przestanę kochać!
Identycznie mam z Flawią de Luce. Pokochałam jak własną córkę, czytam od początku, zaś to, że w tym tomie (czyli w "Jak kominiarzy śmierć w proch zmieni") jest gorzej i Flawia zachowuje się jakoś gorzej, także to, co dzieje się wokół niej, wygląda jakoś gorzej - to nic innego jak kryzys. Przecież nie przestanę kochać!
sobota, 2 grudnia 2017
"Tonja z Glimmerdalen" Maria Parr
Tonja z Glimmerdalen jakoś bardzo przypomina mi Hildę (czytaliście Hildę?). To przez tę niezwykłą, symbiotyczną wręcz więź z przyrodą, a także bezpośrednie usposobienie.
Kim jest Tonja? Dziesięcioletnia dziewczynką mieszkającą wraz z ojcem w małej górskiej osadzie (z mamą też, tyle że mama Tonji jest naukowcem i bada grubość pokrywy lodowej na Grenlandii, więc w książce jest jej mało). Tonja jest jedynym dzieckiem w osadzie, co właściwie byłoby strasznie smutne, gdyby nie osobowość dziewczynki. Oraz to, że ma Gunnvalda, ojca chrzestnego, znakomitego hodowcę owiec oraz wirtuoza gry na skrzypcach.