niedziela, 4 grudnia 2011

Grudniowe spotkanie biblionetkowe

Och, spotkanie jak zwykle pełne książek, zakładek, wymian, pożyczanek, oddawanek, przepychanek, śmiechów i uśmiechów. Szalenie energetyzujące są te spotkania, zaręczam.
No i, oczywiście, są znakomitym źródłem nowych lektur! Wszystko, co pożyczyłam do przeczytania, ułożyłam na stosie.
Tytułów mnóstwo. Cieszę się na Martina, od stu lat biblionetka mi go wypluwa w polecankach na samym szczycie. Mam kilka nowych Gardnerków i Stouta. Mankell mój ulubiony. Simons, cały komplet (przez sardegnę, namówiła mnie!), w końcu poczytam coś Szczygła. Mam książkę Kozłowskiej do przeczytania i uczynienia jej wędrującą książką biblionetkową. Mam nawet dwie książki Forgotten Realms! :) I trzy egzemplarze "Książek".

Podpisano:
Bardzo zadowolona Agnes

7 komentarzy:

  1. Jaki wielki stosik!
    Wiele ciekawych książek.
    Miłego czytania;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Jasne że Agnes musi być zadowolona! Bardzo fajne książki i jak dużo ;-)
    Życzę dużo czasu na czytanie i pisanie o nich.

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie stosisko zajęłoby mi ze dwa-trzech miesięcy czytania :0

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, tak... spotkanie napędza pozytywną energią i wielką ochotą na czytanie! Ja przywiozłam ze sobą 6 pożyczek. Ale wszystkie wydają się interesujące, także nie wiem od której zacząć :) Co do "Jeźdźca Miedzianego", ciekawa jestem strasznie Twojej opinii :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O jaaaa nie mogęęę... Co za stosidło! Szacuneczek :D No, ale masz zapas na najbliższy czas, możesz o czytanie się nie martwić ;)

    Jakże Wam zazdroszczę tego spotkania, szczególnie, że dodatkowo mieliście teraz Dianę! Ech...

    OdpowiedzUsuń
  6. Miravelle, dededan - dziękuję bardzo, już napoczęłam stos :)

    guciamal - o, na tyle właśnie, a może nawet więcej, zrobiłam ten zapas :)

    sardegna - losuj! Opinią o "Jeźdźcu" na pewno się podzielę na łamach :)

    Aga - a właśnie, co i rusz mamy jakiegoś gościa specjalnego, to bardzo miłe.

    OdpowiedzUsuń
  7. Simons mam pożyczony cały komplet :) Mam nadzieję,że szybko się za nią zabiorę:)

    OdpowiedzUsuń