piątek, 15 października 2021

"Ziemia trwa" George R. Stewart


 Zaczynam czytać i od razu mam dreszcze: oto autor powolutku roztacza przede mną wizję świata, w którym śmiercionośny wirus dziesiątkuje ludzkość na Ziemi. Oho - myślę sobie - tego właśnie baliśmy się od lat i dlatego epidemia covidowa tak nami wstrząsnęła. 

Ish jest z pozoru zwyczajnym mężczyzną, który właśnie wędruje po górach, badając do pracy magisterskiej ekologię obszaru Black Creek. Przez ukąszenie jadowitego węża kilka dni ma wyrwane z życiorysu, a gdy powraca do żywych, ze zdumieniem odkrywa, że świat zmienił się w przerażający sposób. Ludzie wymarli, powaleni zjadliwym wirusem, ocaleli nieliczni, struktury rządowe, społeczne, wszystkie, upadły, cóż dalej?

"[...] Wszystko się rozpadło i Nowy Jork opustoszał od Spuyten Duyvil aż po Battery, a w Waszyngtonie nie ma już rządu. Senatorowie, sędziowie i gubernatorzy są martwi i zapomniani."

Cóż może w tym wypadku zrobić Ish? Otóż - Ish stawia sobie za zadanie przetrwać, i to nie sam, postanawia pociągnąć za sobą innych, utworzyć grupę, wspierać się, rozwiązywać problemy. Nie jest bowiem zwyczajnym (napisałam "z pozoru") mężczyzną, jest kimś, kto ma cel, wizję i wiarę przetrwania. Po prostu.

"Ziemia trwa" jest opowieścią o przetrwaniu człowieka wobec upadku cywilizacji. Stawia pewne pytania, które mnie początkowo zdały się wtórne i mało oryginalne, dopóki nie przypomniałam sobie, KIEDY powieść powstała: niedługo po wojnie, na której zginęło tylu ludzi. Czy autor wtedy właśnie zaczął się zastanawiać, co by się stało, gdyby ofiar było znacznie, znacznie więcej? Muszę przyznać, że Stewart jest ostrożny i nieco zachowawczy w swojej wizji postapokaliptycznej przyszłości, ale przecieZ on dopiero przecierał szlaki (a ja jestem rozbestwiona różnorodnością autorskich wizji w tym aspekcie powstałych właściwie nie tak dawno temu). Dostrzegł jednak istotne niebezpieczeństwo, czyli powolną degradację cywilizacyjną i powrót do polowań, zbieractwa i plemion. Tak, to nas czeka w razie krachu, zdobycze technologiczne, z których tak ochoczo korzystamy, są dość kruche.

Dobrze, żebyśmy o tym pamiętali. 


Za możliwość zapoznania się z książką dziękuję wydawnictwu Rebis.


"Ziemia trwa" George R. Stewart, tłumaczył Zbigniew A. Królicki, Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 2021, seria "Wehikuł czasu".

6 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Fantastom tak, pozostałym niekoniecznie.

      Usuń
    2. I skąd ja, nieszczęsny, mam wiedzieć, czy jestem fantastą czy pozostałym niekoniecznie?

      Usuń
    3. Na ile jestem w stanie ocenić, to jesteś pozostałym :)

      Usuń
  2. Książka wygląda na interesującą :) Warto zwrócić uwagę na "Inkwizycję symetrii istnienia". To intrygujące połączenie wątków politycznych z elementami piekła i nieba, które ukazuje podróż głównego bohatera do życia w zgodzie z sobą samym. Skłania do myślenia.

    OdpowiedzUsuń