Ania i Małgosia - tak mają na imię twórczynie inspirujących przewodników po różnych miastach Polski, publikowanych pod nazwą Niemapa. Oprócz map wydają też notesy! Nie mogłam przejść obojętnie obok śląskiego notesu, wydanego pod nazwą Niebieski Zeszyt (z jednej strony) albo Modry Heft (z drugiej).
Dane techniczne
O notesie
Od razu zwraca uwagę okładka, zaprojektowana przez Maćka Blaźniaka. Czyste kolory, geometryczne formy, architektura - to możemy zobaczyć na okładce. Kopalniane szyby, Spodek, osiedle Tysiąclecia z charakterystycznymi kukurydzami to tylko niektóre, najbardziej rozpoznawalne obiekty na okładce.
Notes jest dwustronny, po jednej stronie tytuł po polsku, po drugiej po śląsku. Ładny czerwony grzbiet (to nadruk, nie wzmocnienie) koresponduje z grafiką. Brzegi stron ładnie zaokrąglone.
W środku gładki papier o wyczuwalnej strukturze. Gramatura 80 g/m2 pozwala na swobodne pisanie piórem, nie mówiąc o ołówkach czy długopisach. Należy mieć jednak na uwadze, że notatki pisane mokrym piórem mogą przebijać na drugą stronę. Na ile jestem w stanie to ocenić, doskonale nadaje się na szkicownik.
Notatnik bardzo ciasno sklejono i ciężko się rozkłada, niestety. Owszem, jest szyty, jak podaje producent na stronie, ale są to grube zszywki (składki), sklejone dużą ilością kleju, czego skutkiem była utrata elastyczności.
Można go kupić online lub w sklepie "Pan Stanisław" w Katowicach, w budynku Teatru Śląskiego.
Mam wrażenie, że wielu projektantów partaczy robotę przy projektowaniu notesów. Albo producenci tną koszty. Okładka jest piękna, ale co z tego, jeśli reszta jest źle przemyślana i notes staje się mało funkcjonalny. A to niby taki prosty przedmiot.
OdpowiedzUsuńTrzeba tu współpracy paru osób - nie samą grafiką (choćby i najpiękniejszą) notes żyje.
Usuń