Thriller czy sensacja? Nie umiem tego rozróżnić w tej książkowej systematyce, kryminał rozpoznam, ale te dwie nazwy jakieś takie dla mnie mgliste. "Żegnaj Grosvenor Square" kryminałem na pewno nie jest, choć trup pada tu i tam. Albowiem prawie od razu wiadomo, kto zabił, i chodzi już tylko o to, by tego ktosia wyciągnąć z pokoju hotelowego, gdzie się schronił, biorąc zakładników jako gwarancję bezpieczeństwa. Tylko że to nie jest tak jasno, ha ha, nieźle się zdziwicie co najmniej dwukrotnie. Raz w połowie powieści, drugi raz pod sam koniec. Chwała książkom, które pozwalają nam przeżyć chwile prawdziwego zdumienia i zaskoczenia.
Właściwie nie, chwała autorom takich książek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz