Trwa Międzynarodowy Tydzień Głuchych i Języka Migowego. Z tej okazji chciałam wam przybliżyć książkę litewskiej autorki. Rasa o niewymawialnym nazwisku jest głównie graficzką i ilustratorką, a "Powiedz to w mig" jest jej debiutem książkowym.
Książka powstała z wysłuchania - stop! Zobaczcie, od razu bym się wyłożyła, albowiem kogoś, kto miga, trudno wysłuchać. Myślę, że książka powstała z obejrzenia wymiganych historii członków Litew
skiego Stowarzyszenia Głuchych. Autorka przeniosła potem te historie na papier, starając się przybliżyć czytelnikom istotę bycia Głuchym. Zwróćcie uwagę, że Głuchy piszę wielką literą. Bycie głuchym nie oznacza bycia Głuchym. Moja córka Marianna urodziła się niesłysząca, jest głucha, ale nie jest Głucha.
Głusi to społeczność mająca własny język, kulturę, zwyczaje. Książka skupia się na tym języku właśnie, języku ekspresyjnym, dynamicznym, niezapisywalnym. Języku, w którym można tworzyć poezję, śpiewać, opowiadać dowcipy. To język, którym mówi się całym ciałem, twarzą, mimiką, nawet wyrazem oczu, nie tylko rękami.
"Kiedy słyszący widzą rozmowę w języku migowym, czasem wydaje im się, że to kłótnia. A migający używają po prostu wyrazistych ruchów rąk i mimiki, by przekazać wszystko, co mają do powiedzenia."
"Zawsze myślałem, że słyszący są zimni i nie potrafią barwnie opowiadać. Dziś już rozumiem, że w ich mowie cała siła wyrazu tkwi w intonacji i pauzach".
Widzicie, jak to wygląda z dwóch stron barykady? A pamiętacie transmisję z obchodów koncertu poświęconego 76. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego? "Tłumaczka języka migowego skradła show" - krzyczały nagłówki. Większość widzów była zachwycona, ale pojawiały się też głosy sceptyczne, że za bardzo się wczuwa, że ze względu na temat koncertu powinna zachować się poważniej, a także, że jest "rozrywkowa" albo że ma talent aktorski. Te opinie wynikają wprost z niezrozumienia istoty języka migowego.
Książka zawiera zarówno krótkie opowieści z życia codziennego Głuchych, jak i sporą dawkę informacji o ich społeczności. Na przykład jak się uczą, jakie nadają sobie imiona czy też jak porozumiewają się z rodziną.
Na końcu znajduje się krótki słowniczek Polskiego Języka Migowego (PJM). Ten słowniczek zapewne musiał być narysowany od nowa, bo języki migowe różnych krajów różnią się między sobą.
Bardzo mocnym i widocznym akcentem w książce są rysunki. Kredkowe, proste, czasem rozedrgane. Niepokojące. To nie są gładkie, grzeczne ilustracje, one mają trochę zatrzymać wzrok czytelnika na sobie i to właśnie robią.
Polecam. Dowiedzcie się czegoś o Głuchych, pokażcie tę książkę dziecku, niech też się dowie.
"Powiedz to w mig" Rasa Jančiauskaitė, tłumaczenie Maciej Byliniak, konsultacja merytoryczna Małgorzata Skuza z Instytutu Głuchoniemych im. Jakuba Falkowskiego w Warszawie. Wydawnictwo Dwie Siostry, Warszawa, 2019.
A widzisz, ja dopiero od niedawna posiadam wiedzę, że język migowy różni się w zależności od kraju. Byłem przekonany, że jest międzynarodowy.
OdpowiedzUsuńNie ty jeden tak myślałeś :) Ale jak się chwilę zastanowić, to nie ma logicznych przesłanek, dla których miałby być międzynarodowy.
Usuń