sobota, 15 października 2011

"Baranek Bronek" Rob Scotton (uwielbiam baranki!)


W tej chwili już nie pamiętam, kto na blogach pisał o tej książeczce (myślałam, że to Bazyl, ale się myliłam), ale pamiętam, że się zainteresowałam i wrzuciłam do schowka.
Po czym pewnego pięknego dnia pojechałam do centrum handlowego kupić pizzę na obiad, w "Pizza Hut" mają bardzo dobre na wynos, tylko trzeba poczekać kwadrans i gotowe. No i ten kwadrans spędziłam w empiku, bo był tuż obok (ktoś to sobie sprytnie wykoncypował, no!) szukając czegoś dla Krzysia.

Natknęłam się na "Baranka",  obejrzałam i zachwyciły mnie rysunki. Mięciutkie i puchate owieczki, okrąglutkie drzewka na cieniutkich nóżkach, tfu, przepraszam, pniach, obłędnie długa i pasiasta szlafmyca Bronka, no i tajemnicza żabka - wszystko mnie zachwyciło. No i ta historia o baranku, który nie umie zasnąć - idealna do czytania dziecku. Krzyś się przy niej świetnie wycisza i "wygładza".
Do tego, mimo że historia jest krótka, odnaleźliśmy w niej wspólnie mnóstwo znanych nam rytuałów:  prysznic, mycie zębów, obejmowanie przytulanki, przykrywanie się kołderką... Tylko wyjmowania na noc sztucznej szczęki nijak nie umiałam synkowi wytłumaczyć :)
Cudna książeczka!

Jedyne, co mam do zarzucenia, i to nie autorowi czy wydawnictwu, tylko sobie, że pospieszyłam się z kupnem, bo w empiku zapłaciłam 29,90 zł, a na allegro wydawnictwo wystawia po 20 zł z gratisową wysyłką.

"Baranek Bronek" Rob Scotton, tłum. Jędrzej Polak, Vesper, 2010.

8 komentarzy:

  1. Takie właśnie teraz książki czytam:)) A ja kupiłam właśnie na Allegro od wydawnictwa:)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne i słodkie. Muszę koniecznie kupić chrześniakowi na urodziny. Uciszy się :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Polecam "Kotka Splotka" tego autora i moja 2.5 letnia chrześnica co jakiś czas wypożycza książkę z biblioteki, bo tam jest myszka Zygmunt.

    Faktycznie cena jest zbyt wysoka jak na niepokaźną (choć ładnie wydaną) pozycję dla najmłodszych.

    OdpowiedzUsuń
  4. Na myśl przyszły mi trzy myśli.
    1. WOW. Chyba dopiszę do must have.
    2. czy książka nie powinna być zakazana ze względu na imię baranka i skojarzenia ;) ?
    3. Baranek wygląda jak galopujący plemnik na poduszce :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta trzecia myśl - przednia! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Obrazki są świetne. ;)

    OdpowiedzUsuń