Jakoś tego nie śledzę, ale teraz mi się kliknęło w archiwum i proszę, pierwszy wpis (nie klikajcie, bo jest całkiem bez sensu i odjechany) jest z 31 października.
789 postów, 3281 komentarzy, 93 909 wyświetleń strony - jakieś kosmiczne liczby!
Dajmy spokój liczbom, zapraszam na małe przyjątko urodzinowe ;)
Oj, tak na bogato to przyjęcie:)) Gratulacje i życzenia wytrwałości:)
OdpowiedzUsuńZastawiłam, nie? ;)
UsuńZastaw się, a postaw się :PP
UsuńGratuluję stażu i życzę kolejnych owocnych lat w blogosferze!
OdpowiedzUsuńSkubnę sobie kawałek ciasta,ok? :D
Pozdrawiam serdecznie:)
Proszę serdecznie, ciast sporo!
UsuńO proszę, jak pieknie! :D Gratuluję starszej o 8 miesięcy koleżance :D
OdpowiedzUsuńDużo wspaniałych lektur, inspiracji do pisania, ale - egoistycznie - również życzęCi wielu fajnych spotkań oko w oko z blogerami i molami książkowymi :D
Czego i Tobie życzę, ale bez sensu, bo co mam życzyć, jak i tak masz tego sporo, hehe.
UsuńMałe przyjątko?! :O Ja nie wiem gdzie patrzeć! ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję i obyś pisała przynajmniej przez kolejne cztery ;*
Oby. Ciekawe, czy mi kiedyś zapał do pisania sklęśnie :)
UsuńGratuluję "kwiatowej rocznicy". Piękny wiek w blogosferze. Ja przy tobie to dopiero raczkuję. Poczęstowałam się sałatką i chyba kanapeczką, chyba, bo wzrok nie ten i sama nie wiem, co jem, ale dobre było ...mniam :)
OdpowiedzUsuńKwiatowa? Nigdy nie miałam pamięci do tych rocznic, złotą tylko pamiętam :)
UsuńGratuluję:)
OdpowiedzUsuńW filiżankach widzę herbatę, proszę kawę czarną bez cukru.
Kawa czarna bez cukru raz! Ale jak tak bez cukru, z cukrem lepsza... ;)
UsuńGratulacje :) Podziwiam Twoją wytrwałość w pisaniu, zachodzę w głowę jak przy dwójce Ci się udaje taka regularność. Ja zdążam tylko notować co nieco w kalendarzu, na przepisanie nie znajduję już czasu od miesięcy, co mnie nieco dobija. Moim bestsellerem jesieni została "Książeczka Zdrowia Dziecka" (NFZ, 2011), a ulubionym czasopismem - miesięcznik "Wyciąg Operacji z Konta"?...
OdpowiedzUsuńA alkohol będzie dopiero na osiemnastce, nie? :)
Pozdrawiam serdecznie.
Sama nie wiem. Chyba nieco odzwyczajam się od snu. :D
UsuńOoooo, to stareńka jesteś! Zatem czarodziejskie fluidy rozpuszczam, by Ci sił na czytanie, pisanie i blogowanie starczało:D
OdpowiedzUsuńNie stareńka, tylko doświadczona :) Dziękuję!
UsuńDużo zdrówka życzę i kolejnych rocznic w podobnym nastroju:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńStół tak zastawiony, że nie wiem czym się częstować! Ślinotoku dostałam prawie :D
OdpowiedzUsuńKolejnych owocnych lat blogowania Ci życzę! :*
Ciasteczka są pyszne, polecam!
UsuńSerdeczne gratulacje!
OdpowiedzUsuńWielu lat radości z blogowania i czytania życzę!
Dziękuję, radość i frajda z blogowania to podstawa :)
UsuńGratuluję wytrwałości i życzę dużo radości z blogowania:).
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŁo, zaszalałaś z tym przyjęciem! To wpadnę na ciastko i colę ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję Ci wytrwałości, życzę wielu przeczytanych książek, napisanych recenzji, radości z blogowania :)
No to życzę wielu wielu lat blogowania!:)
OdpowiedzUsuńDzięki, oby mi się nie znudziło :)
UsuńGratuluję, życzę czasu, weny i chęci do dalszego blogowania :)
OdpowiedzUsuńgrendella (http://ksiazkimojejsiostry.blox.pl)
Wena jest bardzo ważna, o tak :)
UsuńSto lat zatem dla Ciebie i bloga :)
OdpowiedzUsuńNo, to są życzenia z rozmachem :)
UsuńGratuluję i kolejnych lat blogowania życzę!! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, postaram się :)
UsuńA ja widzę, że koleżanka poszła w marketowe tryndy i zaraz po Wszystkich Świętych uruchomiła Boże Narodzenie?:PP
OdpowiedzUsuńGratulacje, z niezmiennymi wyrazami podziwu wobec ilości przeczytanych książek:)
O, pierwsza, co to zauważyła, gratuluję bystrego oczka :)
UsuńNo to się przyznam, zdjęcie pochodzi z jednego ze składkowych spotkań biblionetkowych, które odbyło się dawno temu, w okolicach świątecznych właśnie, stąd dekoracje :)
Gratu, gratu i sto lat, sto lat:) Przyjątko apetyczne i rzeczywiście jakoś tak Gwiazdką zapachniało...:)
OdpowiedzUsuńGwiazdką i choinką, a właściwie to już do Gwiazdki całkiem niedaleko :)
UsuńNo proszę, a ja się podniecam swoim roczkiem :D
OdpowiedzUsuńKażda rocznica jest ważna, serio serio :)
UsuńGratuluję. ;)
OdpowiedzUsuńA ja dopiero teraz, bo jestem ze wszystkim w tyłku i powoli (baaaaardzo powoli), odgruzowuję czytnik. Sto lat, STO LAT!!! Niech jej gwiazdka pomyślnościiiiiii ...
OdpowiedzUsuńPS. Niech już będzie, że flaszkę przyniosę :D
Dobra, dawaj z flaszką, po maluchu nie zaszkodzi ;)
UsuńMój blogowy torcik byłby z jedną świeczką.:) Cztery lata to szmat czasu! Czy prowadzenie bloga zaowocowało u Ciebie czymś, co Cię szczególnie ucieszyło? Na przykład tym, że jakiś pisarz czy poeta napisał do Ciebie albo poznałaś książkowych maniaków w realu i ta znajomość trwa?
OdpowiedzUsuńProwadzenie bloga przede wszystkim daje mi możliwość wypowiedzenia się na temat danej książki. Naprawdę mam dziurawą pamięć, a tu mam wszystko spisane i łatwo dostępne.
UsuńA spotkania wynikły jakoś tak same, książkowi maniacy wszędzie się odnajdą. Sporo radochy daje mi udział w spotkaniach biblionetkowych i targach. Autorzy - czasem się odzywają, a czasem odzywam się do nich ja :)
O, bardzo śmieszne z tym ciastem, bardzo:-P Kolejnych dobrych i aktywnych lat życzę!
OdpowiedzUsuńNo ale co, nie lubisz ciast? Dziękuję bardzo!
UsuńBardzo lubię, ale takie, które mogę dotknąć i zjeść:-P
UsuńNo tak, ale na blogu takie zamieścić trudno :)
UsuńNa marginesie tortu - czekam na notkę o książce Cherry'ego-Garrarda, chcę kupić ojcu na gwiazdkę (i sobie na pożyczenie). Mam nadzieję, że mocna jest. Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńJest taka, że czytam, dawkując ją sobie po kilka, kilkanaście stronic dziennie. Nie jest mocna. Tylko... wymaga uwagi. Skupienia. Współodczuwania.
UsuńJeśli komuś na prezent, koniecznie razem z książką o Amundsenie.
To jeszcze moje spóźnione gratulacje! :)
OdpowiedzUsuń789 postów!!! Mój Boże, ja prowadzę bloga... no chyba czwarty rok i mam mniej niż 300. Idę się kiwać w kącie.
OdpowiedzUsuńAle najpierw małe gratulacje, konsekwencja to podstawa :) poza tym smutno by było gdybyś miała przestawać.
Hej hej, tylko bez kiwania, od tego są piłkarze. :)
UsuńGratulacje :)))
OdpowiedzUsuńMacie może ochotę wziąć udział w candy i wygrać fajną, spersonalizowaną bluzeczkę lub body, z krótkim lub długim rękawkiem? Jeśli tak to zapraszam:
http://babylandiaa.blogspot.com/2012/10/uwaga-konkurs-mikoajkowy.html
A może chcielibyście stać się posiadaczami ciekawej książeczki z bajkami, albo pięknej zakładki do książek ze zdjęciami przez Was wybranymi? Myślę, że to mogłby byc wspaniała pamiątka lub prezent. Spójrzcie sami:
http://ksiazeczki-synka-i-coreczki.blogspot.com/2012/10/mikoajkowe-candy.html
Serdecznie zachecam do wspólnej zabawy i bardzo przepraszam za spam...
Pozdrawiam cieplutko :)
O, Agnes - obchodzimy urodziny blogów mniej więcej w tym samym czasie (tylko że Twój starszy o rok). Życzę Ci, żeby blog rósł jak na drożdżach - tak jak pociechy! :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję, pociechy istotnie rosną i rosną :)
UsuńKOCHANA 4 lata to kaaawał czasu ;-)))))))) GRATULACJE :-)
OdpowiedzUsuń