czwartek, 10 lipca 2014

"Zamek z piasku" Magdalena Witkiewicz - lepiej niż poprzednio

Z dziećmi to jest bardzo różnie. Pojawiają się na świecie całkiem nieoczekiwanie, czasem znów pozostają w sferze marzeń, choć się na nie czeka z utęsknieniem. Jak już są, dają w kość. Ale dają też mnóstwo radości.
Łatwo nie jest.

"Zamek z piasku" to potwierdza, że łatwo nie jest. Zwłaszcza gdy para stara się o dziecko, długo i bezskutecznie. Kolejne cykle, testy owulacyjne, mierzenie temperatury i zbliżenia według zegarka. Potem badania, które czasem wykryją jakiś problem i jest źle, albo też problemu żadnego nie widać i jest jeszcze gorzej. Gdzieś w tym wszystkim ginie więź między małżonkami - i wcale nie piszę teraz tylko o bohaterach książki, tylko o wielu parach, niektóre znam osobiście.
Więź się rozluźnia, a gdzieś tam z boku nagle wykwita, jak kwiatek na bagnie, pocieszyciel czy pocieszycielka, oferuje ucho chętne do słuchania, ramię do oparcia się i tak to leci... Smutne. Ale czy tak jest zawsze?...

Co do wrażeń podczas czytania: to jest tak, jakby ktoś opowiadał mi historię, jak to ona i on, jak to coś im nie wyszło i jak to się skończyło. Gawęda prosto do ucha, historia prosto z życia. Wciąż brak mi tu szerszego tła (jak w "Opowieści niewiernej"), pogłębionych charakterystyk postaci (oprócz dwóch czy trzech najgłówniejszych osób), ale teraz nie przeszkadza mi to aż tak bardzo. Książka świeci prawdą, czystą, żywą prawdą.  Do licha, pani Magda, przepraszam, Magda (przeszłyśmy na ty), umie znaleźć sedno.

Jedno mnie tylko zdegustowało - nagminne używanie słowa "ukuć" zamiast "ukłuć". To nie jest to samo, szanowna korekto! Nie spać tam!

Dzięki, Magdaleno, za pożyczenie książki!
Zamek z piasku [Magdalena Witkiewicz]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

"Zamek z piasku" Magdalena Witkiewicz, Wydawnictwo Filia, Poznań 2013.

11 komentarzy:

  1. Książka nie w moim klimacie, ale proszę jaka uważna czytelniczka, że błędy wyłapuje :D Dobrze :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Ukłuło" mnie w oko. Zwłaszcza że żadnych innych błędów nie ma.

      Usuń
  2. Dziękuję. Aż sama sprawdzę to kucie, czy kłucie!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jedna literka, a potrafi tyle zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, to dwa różne słowa.

      Usuń
    2. Jestem pod wrażeniem Twojej spostrzegawczości :)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Chyba że gdzieś Ci wpadnie w ręce, przekartkujesz i stwierdzisz, że jednak może być...

      Usuń
  5. Czytałam, ciekawa książka, ale szału nie było ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A, to zawsze rzecz gustu, czy urwie łeb z zachwytu, czy nie urwie.

      Usuń