sobota, 14 grudnia 2019

Minirelacja ze Śląskich Targów Książki w Katowicach (6-8 grudnia 2019)


Dlaczego minirelacja? A, to bardzo proste. Stowarzyszenie Śląscy Blogerzy Książkowi mieli swoje stoisko na targach, oczywiście z wymianą książkową, byłam tam praktycznie całą sobotę i pół niedzieli, przyjmując, przeliczając i wydając książki. Na inne atrakcje z konieczności przeznaczyłam bardzo mało czasu.


Fotka po lewej, przedstawiająca nasze stoisko, została zrobiona w czwartek wieczorem. Potem już nie było tam tak przeraźliwie pusto ;) Proszę porównać:

Fot. Patryk Obarki

Fot. Patryk Obarski


Oprócz tego udało mi się posłuchać panelu kryminalistów w składzie: Bernadeta Prandzioch, Marta Matyszczak, Robert Ostaszewski i Przemysław Semczuk, gościnnie (z widowni) Robert Małecki.
W niedzielę udało mi się dotrzeć do Anety Jadowskiej, nic nie podpisywałam, tylko się przywitałam.

Fot. Dominika Józefiak

Fajnie, że tam wiele osób przychodziło do naszego stoiska niekoniecznie wymienić książki, ale po prostu się przywitać: blogerzy, czytelnicy, pisarze, dziennikarze. Dziennikarze nawet służbowo! Mamy wywiad, lineczek tu: https://www.radio.katowice.pl/

Z całych targów mam jakieś dwa zdjęcia, masa, co?

Za to wspomnienia bezcenne. Na przykład z imprezy potargowej w City Rock Cafe, gdzie po męczącej sobocie targowej udaliśmy się odpoczywać i gawędzić.I coś zjeść (burgery to tam mają wypaśne). Tam  w końcu udało się pogadać prawie z każdym (prawie, Aneta, ledwo dwa słowa w przelocie, będę musiała do Ciebie chyba jechać, żeby porozmawiać na spokojnie). Udało się też poznać nowe osoby, głównie pisarzy, dostać bałwanki od Roberta Ostaszewskiego i dowiedzieć o pewnym pomyśle Przemysława Semczuka.  Mam kilka nowych autografów oraz, uwaga, rysograf (!) od Ryszarda Ćwirleja. Wypatrzyłam też (bystrym oczkiem), że Grzegorz Kalinowski ma fajne pióro wieczne, ciekawe, czy książki pisze tym piórem?
Nie udało mi się dowiedzieć, gdzie Solański pojedzie w następnej książce Marty Matyszczak. Ych!

Zbiorcza fotka autorstwa Ryszarda Ćwirleja:

Fot. Ryszard Ćwirlej

I jeszcze jedna, specjalnie dla mnie robiła Dominika:

Fot. Dominika Matuła

Raz jeszcze stwierdzam, że targi książki to nie tylko książki, to także ludzie, którzy te książki piszą, czytają, wydają, sprzedają, recenzują, wymieniają, wypożyczają, kupują. To jedna wielka społeczność, w której dobrze się odnajduję. Do zobaczenia za rok! Albo i wcześniej, czego sobie bardzo życzę.


4 komentarze: