Otóż tak, wybieram audiobooki po lektorze. Głos Andrzeja Ferenca jest jednym z najlepszych głosów w panteonie gwiazd lektorowych.
Przypadkiem okazało się też, że trafiłam na całkiem niezły thriller. W małej wiosce znika bez śladu szesnastoletnia dziewczyna. Wychodzi z domu, ma do przejścia kilkaset metrów do kościoła i nie dociera na miejsce. Nikt nic nie widział, nikt nic nie wie, dziewczyny nie ma.
Do sprawy zostaje skierowany agent specjalny Vogel, znany ze spektakularnego rozwiązywania głośnych przestępstw. Rzecz jednak w tym, iż on najpierw dba o to, by sprawa stała się medialnie głośna, a następnie używa wszelkich możliwych sposobów, by znaleźć winnego. "Wszelkich możliwych" nie oznacza automatycznie "opartych w stu procentach na prawdzie", zwróćcie na to uwagę.
Vogel umiejętnie steruje mediami, znajduje świadka, dociera do kogoś, kto nie ma alibi na czas zniknięcie dziewczyny i prawie już odtrąbuje zwycięstwo. Nie chodzi mu jednak o odnalezienie zaginionej, a znalezienie i osądzenie winnego. Potem sytuacja się komplikuje, pojawiają się nowe okoliczności i ślady, Vogel nagle wpada w tarapaty...
Zwrotów akcji jest kilka, czułam się całkowicie usatysfakcjonowana i wyprowadzona w pole przez autora, a do tego doskonały lektor, Andrzej Ferenc, czegóż chcieć więcej? No, może filmu z Jeanem Reno (serio, jest).
"Dziewczyna we mgle" Donato Carrisi, tłumaczył Jan Jackowicz, czyta Andrzej Ferenc, Wydawnictwo Albatros, Biblioteka Akustyczna, 2018.
Przypomniałaś mi, że od dawna już czeka ten film na obejrzenie :) Tylko jeszcze gdyby tak kupić trochę czasu!
OdpowiedzUsuńMnie się nie pali do filmu, bo jak już znam treść, to zaskoczenia nie będzie. Jednakowoż umiem sobie wyobrazić, że film kusi :)
UsuńA ja z audiobookami ciągle nie mogę się polubić. Te słuchane kiedyś z dziećmi w samochodzie wspominam bardzo miło, ale ... Próbowałem ostatnio przy koszeniu, bo zakupiłem słuchawki z aktywną redukcją szumu i pozwalają nawet przy spalinówce cieszyć się słyszalnością. No nie, nie wchodzi, myśl ucieka, nic nie kumam. Wróciłem do muzyki :)
OdpowiedzUsuńRozumiem cię, bo i mnie nigdzie indziej nie słucha się dobrze audiobooków, tylko samochód! Dlatego np nie korzystam z popularnych ostatnio aplikacji, bo potrzebuję mieć fizycznie płytkę, żeby ją wrzucić do czytnika.
UsuńZapisz dziatki na jakieś odległe zajęcie pozaszkolne, to wrócisz do słuchania ;)
Słyszałam dużo dobrego o tym autorze, a jeszcze w połączeniu z takim lektorem to może być bomba!
OdpowiedzUsuńWarto sprawdzić! Lektor bomba. :)
Usuń