środa, 9 czerwca 2021

"Kasia i jej kot. Tom 3" Christophe Cazenove, Hervé Richez, Yrgane Ramon

 


Dla kogo jest ten komiks? Przede wszystkim dla tych, którzy uwielbiają dobrą zabawę. Także dla tych, którzy lubią koty i przedziwne sytuacje z nimi związane (hej, miłośnicy kota Simona, macham do was!). Także do tych, którzy chcą wytłumaczyć dzieciom, na czym polega rodzina patchworkowa. Poza tym dla dzieci! I dla całych rodzin (wypróbowałam)!

"Kasia i jej kot" to dalsza część opowieści o Kasi, która musi umościć się jakoś w nowej rzeczywistości. Jej tata odnalazł miłość swojego życia: Samantę, rudowłosą piękność i dwie rodziny (Samanta ma syna) zamieszkały razem. Jak się okazało, przywyknięcie do tego, że kot w tym nowym domu odgrywa niepowszednią rolę, zajęło Samancie i Wojtkowi trochę czasu. Nie obyło się bez paru spięć, wszystkie jednak zostały pomyślnie załagodzone. 


 

Ba, rodzina pokusiła się nawet o wspólny wyjazd do parku rozrywki poświęconego kotom, czyli Kociolandii! Mnóstwo tam atrakcji: kolejka górska, czyli Kociopętla, Zamek Kociostrachów, Kosmiczne Chrupki czy Raj Poduszeczek. Fantastyczna zabawa, aż pozazdrościłam. 


 

Wspaniały jest także wakacyjny wyjazd do brata Samanty, Ksawerego, który prowadzi ekologiczne gospodarstwo rolne. Domowy kot na wsi to kopalnia zabawnych sytuacji (szczerze rechotałam przy niektórych). 


 

Rysunki autorstwa Yrgane Ramon nabrały w tym tomie rozmachu i ekspresji (choć i wcześniej nie można im było zarzucić stagnacji). Dalej nie ma kadrów oddzielonych od siebie liniami, więc mamy wrażenie lekkości. Za to wyraźnie pogrubiły się kontury postaci. Szczerze pisząc, wolałam lżejsze, ale i tak oceniam całość na piątkę z plusem. 

Za możliwość przeczytania komiksu dziękuję wydawnictwu Egmont.

Linki do recenzji pierwszego i drugiego tomu:

"Kasia i jej kot. Tom 1"

"Kasia i jej kot. Tom 2"

 

"Kasia i jej kot 1", scenariusz: Christophe Cazenove, Hervé Richez, ilustracje: Yrgane Ramon, tłumaczenie: Maria Mosiewicz, Egmont Polska, Warszawa 2021.


2 komentarze:

  1. Targetem dla tego komiksu zdecydowanie nie jestem, jak i dla komiksów w ogóle, ale muszę przyznać, że te francuskie propozycje dla dzieci są często świetne w każdym calu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że masz rację? Jakoś tak nie przyglądałam się z tej strony, ale rzeczywiście, z tego kraju są naprawdę świetne rzeczy do czytania i oglądania!

      Usuń