Notes wpisuje się w grupę notesów "piórowych" w mojej kolekcji, czyli tych wyprodukowanych przez firmy zajmujące się głównie piórami wiecznymi. Tutaj link do notki na ten temat.
Dane techniczne
- format A5: 145 x 210 mm
- twarda okładka pokryta ozdobnym srebrnym materiałem
- 192 strony
- gramatura papieru 90 g/m2
- liniatura: autorska Lamy, połączenie linii i kratki
- dwie wstążeczkowe zakładki
- zamknięcie na gumkę
- uchwyt na pióro (pen-loop)
- barwione na czarno brzegi stron
- z tyłu kieszonka na luźne kartki
- notes jest szyty
- wyprodukowany we Włoszech
Wrażenia estetyczne
Dzięki srebrnej okładce i czarnym brzegom stron notes nabiera nuty elegancji. I jeszcze te czarne dodatki. Ładna liniatura, chociaż nieco gęsta, to nie nachalna.
Logo Lamy obecne, ale dyskretnie, z przodu na wyklejce oraz wytłoczone z tyłu na okładce. Wszystko w kolorach kości słoniowej - papier, srebrnym - okładka i czarnym - dodatki, dlatego dziwi nieco decyzja, by jedna z wstążeczkowych zakładek była w kolorze neonowej zieleni.
Wrażenia z użytkowania
To naprawdę wszystkomający notes, ma wszystko, co lubię: kieszonkę, gumkę, pen-loopa, twardą okładkę. Liniatura jest interesująca i niespotykana. Połączenie kratki i linii, do tego kratki są z kropek (super, bo gdyby były z linii ciągłych, całość stałaby się ciężka). Do tego z każdej strony czysta przestrzeń, podoba mi się to.
Papier koloru kości słoniowej, opisany jako "ink proof paper", no i zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, że nie jest źle. Kilka piór i atramentów wypróbowałam, nic się nie rozlało, nie popajączkowało*, nawet użycie ostrej, fleksującej stalówki maczanki oceniam pozytywnie. Prześwitywanie znikome, przebijanie owszem, występuje, tam gdzie napaćkałam dużo atramentu (zamalowałam kwadraciki) albo mocno wcisnęłam go w papier stalówką fleksującą (*uwaga, jednak zadrapania papieru skutkują pajączkowaniem). Szerokie stalówki pracują wyśmienicie.
Notes bardzo fajnie, choć nie idealnie, rozkłada się na płasko, czasem trzeba odrobinę docisnąć ręką.
Podsumowanie
Ładny i praktyczny notes, z niezłym papierem i niebanalną liniaturą nie przyniesie nam wstydu. Tylko niech mi ktoś wytłumaczy, dlaczego notes Lamy z Heidelbergu, Germany, wyprodukowano w Italii, hę?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz