Dzień 5 - Książka non-ficiton, której czytanie sprawiło Ci niekłamaną przyjemność
non-fiction [wym. ...fikszn] dzieło lit. pisane prozą i nie będące powieścią, nowelą ani opowiadaniem.
"Labirynt nad morzem" się kwalifikuje? Ani powieść, ani nowela, ani opowiadanie. Och, nawet jakby się nie kwalifikowało, ta książka, a właściwie książki, bezapelacyjnie wygrywają w tej kategorii. Czytałam to z zachwytem, stronę za stroną. Zresztą zajrzyjcie do recenzji, nieporadnej bo nieporadnej ale oddającej moje odczucia po lekturze. Cudo, mówię wam, cudo! To jest klasa sama w sobie.
Tak.
Książka, a właściwie książki non-ficiton, których czytanie sprawiło mi niekłamaną przyjemność, to trylogia "Labirynt nad morzem", "Barbarzyńca w ogrodzie" i "Martwa natura z wędzidłem"
Właśnie przeczytałam Twoją recenzję Labiryntu (miło, że podałaś link). Brzmi świetnie. Nie znam, zapamiętam.
OdpowiedzUsuńZapamiętaj, bo warto. To pięknie napisane książki.
UsuńWow, this article is pleasant, my sister is analyzing such things, so I am going to inform her.
OdpowiedzUsuńmy web-site; pożyczki pod zastaw mikołów