piątek, 5 grudnia 2014

"Tak daleko jak nogi poniosą" Josif Martin Bauer - temat świetny, wykonanie już nie


Historie wielkich ucieczek zawsze fascynują, czy to będzie Alcatraz, czy Oświęcim, czy inne miejsce odosobnienia pilnie strzeżone. Bo jeśli strzeżone, to JAK udają się ucieczki? Oto jest pytanie.

Dlatego sięgnęłam po historię niemieckiego jeńca, który uciekł z kopalni ołowiu na Syberii. Nie popełnię chyba wielkiego nadużycia, jeśli zdradzę, że bohaterowi uciec się udało. Nie napiszę natomiast, czy udało mu się dotrzeć do domu, bo to zupełnie inna bajka.

O czym czytałam? O tym, jak bohater trafił do obozu, jak tam żył i pracował. Kogo napotkał na swej drodze, czy to z współwięźniów, czy wrogów. Kto mu pomagał, kto przeszkadzał. Jak wyglądały przygotowania, jak Niemiec zachowywał się zaraz po ucieczce i jak po dłuższym czasie. Zapewniam, że przytrafiały mu się rzeczy naprawdę niezwykłe. Gorzko na tym tle wypada koniec tej historii...

To jest naprawdę bardzo ciekawy temat, ale niestety, książka jest napisana drętwym językiem. Często nie umiałam się przebić przez sztywne zasieki zdań, przez konstrukcje językowe pokryte kleistą mazią nudy. Grzęzłam.

Zdaje mi się, że lepiej byłoby obejrzeć film (nie, jeszcze go nie widziałam).

"Tak daleko jak nogi poniosą" Josif Martin Bauer, przełożył Wojciech Szreniawski, Wydawnictwo SDK, Tczew 2010.

6 komentarzy:

  1. Film jest rewelacyjny! Może książkę czyta się ciężko, bo jest to przekład z języka niemieckiego, który finezją nie grzeszy. Aczkolwiek Goethe...Sama nie wiem.
    Film gorąco polecam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, jednak miałam rację z filmem. Jak wpadnie w ręce, obejrzę na pewno.

      Usuń
    2. Ten film "lubi" pojawiać się w okolicy Świąt Bożego Narodzenia w telewizji. Jest wart obejrzenia jak mało który.

      Usuń
    3. Czyli teraz to najlepszy czas, by śledzić program tv. Dzięki!

      Usuń
    4. No i miałaś rację, właśnie zapowiadają w TVN, że będzie :)

      Usuń
    5. Jeśli masz ochotę i chwilę, żeby obejrzeć, to mocno zachęcam. A powód terminu? O jakiej porze roku w książce jest finał tej opowieści? :)

      Usuń