piątek, 28 czerwca 2019

[Zew Zajdla] "Triskel. Gwardia" Krystyna Chodorowska

Niniejszym inauguruję cykl notek poświęconych powieściom nominowanym w tym roku do Nagrody imienia Janusza A. Zajdla za rok 2018. Co prawda mam już na blogu takie teksty, ale pisane były dawno, kiedy o nominacjach nie było mowy. Podlinkuję na końcu wpisu.

Zaczynam od "Triskel. Gwardia" Krystyny Chodorowskiej. Książka z gatunku tych, które dobrze się czyta, a po skończeniu trudno orzec, o czym właściwie się czytało. W pamięci zostają efektowne walki , dylematy moralne głównej bohaterki oraz nadnaturalne zdolności tytułowej Gwardii.



Początek zapowiadał się całkiem dobrze. Pierwsza część zatytułowana 'Duncan" to opowieść Duncana, niegdyś rewolucjonisty, teraz profesjonalnego killera, przetykana gęsto retrospekcjami. Głównie wspomina dziewczynę, Sinead, którą znał, gdy oboje byli nastolatkami, i z którą spotyka się po wielu latach. Ach, sentymenty, oczywiście.

Druga część, "Gwardia", to hocki klocki wyprawiane przez trójkę... no aż mi się ciśnie pod palce słowo "mutantów", nic nie poradzę, że filmy "X-Men" oglądam namiętnie. Sinead opanowała dźwięk, za pomocą fal dźwiękowych potrafi latać, podnosić przedmioty, tworzyć barierę ochronną.  Burza ma skrzydła, a Kret ma ogromną siłę ciosu (tak w skrócie). Ekipa lata po mieście iniemamocnych na nich. Jedyne, co psuje sielankę, to dylematy moralne Sinead.

I wtedy, w trzeciej części,  wkracza Lazur, cały na biało (nie, nie zamierzam tłumaczyć, co to jest) i nagle, zanim poukładało mi się wszystko w głowie, okazuje się, że to koniec tomu pierwszego.

Językowo to książka bardzo dobra, pewnie dlatego to się tak dobrze czyta. Malownicze sceny z udziałem Gwardii działają na wyobraźnię. Jednak to nie jest mój zajdlowy faworyt.

 "Triskel. Gwardia" Krystyna Chodorowska, Uroboros, Warszawa, 2018. 
Triskel. Gwardia [Krystyna Chodorowska]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

Nominowane powieści:
1. "Woda na sicie" Anna Brzezińska
2. "Triskel. Gwardia" Krystyna Chodorowska
3. "Sente" Michał Cholewa
4. "Małe Licho i tajemnica Niebożątka" Marta Kisiel
5. "Toń" Marta Kisiel
6. "Spektrum" Martyna Raduchowska
7. "Każde martwe marzenie" Robert M. Wegner

4 komentarze:

  1. Czyta się ją bardzo przyjemnie, a do tego to jedna z niewielu książek o bohaterach z supermocami. Jestem naprawdę ciekawa, co będzie dalej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bohaterowie z supermocami, choć bardziej magicznymi, są też w "Domu Wschodzącego Słońca" Aleksandry Janusz. Tak mi się skojarzyło.

      Usuń
  2. Faworyt przy powyższych to na pewno nie jest, ale fajnie się książkę czytało - nie mogłam narzekać.

    OdpowiedzUsuń