niedziela, 5 stycznia 2020
[Wyzwanie] Czytam powieści nagrodzone Zajdlem
Zew Zajdla Zewem Zajdla, owszem, trzeba będzie przeczytać w wakacje parę powieści i opowiadań, ale może warto, póki jeszcze nie ma nominacji, trochę się zatrzymać i obejrzeć za siebie? Sięgnąć po coś, co kiedyś nagrodzone było Zajdlem, sprawdzić, czy faktycznie takie dobre?
Zrobiłam poniżej małe zestawienie nagrodzonych powieści - od 1984 roku do dziś. Sprawdziłam, które z nich mam przeczytane i pogrubiłam (i zazieleniłam). Zostało piętnaście powieści do przeczytania.
1984 - Janusz A. Zajdel - Paradyzja - czytałam, tu recenzja
1985 - Marek Baraniecki - Głowa Kasandry - czytałam
1988 - Edmund Wnuk-Lipiński - Rozpad połowiczny - czytałam, tu recenzja trylogii
1990 - Andrzej Sapkowski -Mniejsze zło
1991 - Marek S. Huberath - Kara większa
1992 - Feliks W. Kres - Król Bezmiarów
1994 - Andrzej Sapkowski - Krew elfów
1995 - Rafał A. Ziemkiewicz - Pieprzony los Kataryniarza
1996 - Tomasz Kołodziejczak - Kolory sztandarów
1997 - Marek S. Huberath - Druga podobizna w alabastrze
1998 - Rafał A. Ziemkiewicz - Walc stulecia
1999 - Marek S. Huberath - Gniazdo światów - czytałam, recenzja
2000 - Anna Brzezińska - Żmijowa harfa - czytałam, recenzja
2001 - Jacek Dukaj - Czarne oceany
2002 - Andrzej Sapkowski - Narrenturm - czytałam
2003 - Jacek Dukaj - Inne pieśni - czytałam
2004 - Jacek Dukaj - Perfekcyjna niedoskonałość - czytałam
2005 - Jarosław Grzędowicz - Pan Lodowego Ogrodu, tom I - czytałam
2006 - Jarosław Grzędowicz - Popiół i kurz
2007 - Jacek Dukaj - Lód
2008 - Rafał Kosik - Kameleon - czytałam, recenzja
2009 - Anna Kańtoch - Przedksiężycowi, tom I - czytałam, recenzja
2010 - Jacek Dukaj - Król Bólu i pasikonik
2011 - Maja Lidia Kossakowska - Grillbar Galaktyka - czytałam, recenzja
2012 - Robert M. Wegner - Niebo ze stali - czytałam, recenzja
2013 - Krzysztof Piskorski - Cienioryt
2014 - Michał Cholewa - Forta
2015 - Robert M. Wegner - Pamięć wszystkich słów - czytałam, recenzja
2016 - Krzysztof Piskorski - Czterdzieści i cztery
2017 - Rafał Kosik - Różaniec - czytałam
2018 - Robert M. Wegner - Każde martwe marzenie - czytałam, recenzja
Co zostało?
Krzysztof Piskorski - "Cienioryt" i "Czterdzieści i cztery"
Co sądzicie o tych powieściach? Nie znam zupełnie autora, nie mam rozeznania.
Michał Cholewa - "Forta"
Michała lubię, pisze całkiem całkiem, ale te "Algorytmy wojny" to nie dla mnie. Przeczytałam "Sente" i to mi raczej wystarczy.
Jacek Dukaj - "Czarne oceany", "Lód" i "Król Bólu i pasikonik"
Wiem, Dukaj to Dukaj. Oprócz "Lodu" zapewne sięgnę po resztę.
Jarosław Grzędowicz - "Popiół i kurz"
Autora znam, lubię, jak pisze. To pewnie będzie coś dla mnie.
Marek S. Huberath - "Kara większa" i "Druga podobizna w alabastrze"
To jest gość! Pisze zjawiskowo (Vatran Auraio!), to trzeba będzie koniecznie gdzieś znaleźć. Na sam początek sobie zapodam.
Tomasz Kołodziejczak - "Kolory sztandarów"
Tu się muszę zastanowić, coś Kołodziejczaka czytałam i mnie nie porwało, ale z drugiej strony mało czytałam.
Feliks W. Kres - "Król Bezmiarów"
Koniecznie.
Andrzej Sapkowski - "Mniejsze zło" i "Krew elfów"
Chyba trzeba będzie :P
Rafał A. Ziemkiewicz - "Pieprzony los Kataryniarza" i "Walc stulecia"
Tego nie zamierzam.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
"Czterdzieści i cztery" miód na moje serce i steampunk w najlepszym wydaniu. :D
OdpowiedzUsuń"Forta" - dla mnie najlepsza odsłona cyklu, ze wspaniałymi kosmicznymi bitwami, ale trzeba lubić militarne sci-fi.
"Popiół i kurz" - podobał mi się pomysł na bohatera i świat. Może nie najwyższa półka, ale mi się dobrze czytało. :)
"Mniejsze zło" i "Krew elfów" - lubię takie klimaty, więc nie będę obiektywna. Swoją drogą mam ochotę odświeżyć serię. :D
Och, jarają się wszyscy Sapkowskim, a mnie on ani grzębi, ani zieje.
UsuńCzyli jakby co, Piskorski mocno się poleca? Ok!
Tak, Piskorski bardzo mocno się poleca. :D
UsuńPochwalam pomysł! M czytamy co roku wszystkie nominowane utwory..Piskorski był świetny,a Misiek
OdpowiedzUsuńcholewa mógłby już skończyć ten cykl.
Chomik
Nominowane też czytam od jakiegoś czasu wszystkie, ba, nawet skusiłam się na nominacje!
UsuńZnów Piskorski!
Co ciekawe, gdzieś ostatnio na grupie PF natknęłam się na komentarze, jak to Piskorski nie umie w światotworzenie, ale jak widać, czytelnikom to nie przeszkadza.
Heh, znam 13 zajdlowych powieści, nieżle.
OdpowiedzUsuńDo wyzwania raczej się nie przyłącze, ale mam nadzieję przeczytać w tym roku najnowszego Wegnera. No i może coś Dukaja w końcu się uda. Cholewę też mam w domu, bo Luby namiętnie czyta, ale to trochę nie moje klimaty jednak...
Natomiast Piskorskiego czytaj koniecznie. "Cienioryt" jest bardzo interesujący koncepcyjnie, natomiast pod względem fabuły i czystego, emocjonalnego zaangażowania porwało mnie "Czterdzieści i cztery". Samo dobro.
Znów głos na Piskorskiego? To o czymś świadczy.
UsuńWyzwanie jak wyzwanie, raczej to luźny plan na klasykę polskiej s-f.
Tylko ostrzegam, że styl i warsztat tego autora znacznie się zmieniał z czasem, więc jak ktoś zacznie od najnowszych książek, to tymi starszymi może się srogo rozczarować.
UsuńNo ale tu mam do wyboru dwie książki oddalone od siebie raczej nie tak dużo, chyba że przez trzy lata tak się zmieniło?
UsuńNie, te akurat obie są dobre. Ostrzegam na wypadek, jakbyś chciała kopać głębiej ;)
Usuń"Cienioryt" jest po prostu świetny, ma znakomity pomysł na świat przedstawiony, wartką fabułę i zostaje w pamięci. Zdecydowanie polecam przeczytać!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, chyba sobie ukradnę ;)
OdpowiedzUsuńTylko zastanawia mnie, dlaczego Ziemkiewicza nie? tzn, ja wiem, ze on teraz to buc nad buce i w ogóle, ale opowiadania są z czasów zanim mu do końca odwaliło...
Pozdrawiam,
Silaqui :)
Hmm, a jakie opowiadania, bo ja nie bardzo w temacie i w ogóle wypisałam powieści, nie opowiadania.
UsuńZiemkiewicza nie, bo nie lubię, jak pisze i ogólnie źle mi się kojarzy.
Co ciekawe, to że Ziemkiewicza nie chcę czytać, wzbudziło spore zainteresowanie u Ciebie na fb, zamiast podać, co koniecznie na TAK, to się zaczęło, dlaczego RAZa NIE. Och.
Czytajmy, co chcemy.
Nie wiem czemu w sumie napisałam "opowiadania", miałam na myśli powieści :D
UsuńNo i wiesz, po prostu ludzie alergicznie reagują na ideologiczne czytanie fantastyki. Zwłaszcza, że wielokrotnie było mówione o tym, ze Ziemkiewicz pisał świetnie zanim mu peron światopoglądowo odjechał :D
Może i pisał świetnie, czytałam coś jego autorstwa i hm, nie odczułam tego. A Huberatha pamiętam każdą książkę, jaką przeczytałam - a o Huberathu nikt nic, żodyn ;)
UsuńA ta alergia to na ideologiczne nieczytanie, nie na czytanie. :D
Mam 18 na koncie, jest Zajdlowo dorosły ;) Ale i do nadrobienia dość jest. Przede wszystkim chciałbym Brzezińską.
OdpowiedzUsuńA Kresa czytałaś coś innego?
Brzezińska jest świetna, choć akurat saga o Twardokęsku wcale mnie nie porwała. No cóż.
UsuńKresa czytałam "Galerię Złamanych Piór" i polubiłam gościa za całokształt.