środa, 26 lutego 2014

"Pan Brumm idzie się kąpać" Daniel Napp - bez niespodziewanek niestety


Pan Brumm idzie się kąpać nad jezioro co poniedziałek (dla uporządkowania zaznaczam, że we wtorki jeździ pociągiem, w środy wybiera się na wycieczki, w soboty ogląda mecze, a co niedziela raczy się miodem; rozkładu zajęć w czwartki i piątki jeszcze nie znamy), chwała mu za to, sport i rekreacja warta jest  propagowania. Oczywiście, bierze też Kaszalota ze sobą, złotej rybce też należy się chwila relaksu.

Kaszalot kąpie się w swoim słoju. Wygląda to nieco dziwnie, ale wolnoć Dominiku w swoim słoiku, nieprawdaż?

Nieszczęściem w jeziorze pojawia się Wkurzacz, okropny stwór, który zagraża Kaszalotowi, ale przecież pan Brumm nie zostawi przyjaciela na pożarcie!


Fotka powyżej ze strony wydawnictwa

Historia jak zwykle cudnie nonsensowna, ale ze smutkiem odkryłam, że w tej książce nie ma rysuneczków niespodziewanek, które tak z Krzysiem u Nappa lubimy oglądać i wyszukiwać. Odwrotnie, wyszukiwać i oglądać.

"Pan Brumm idzie się kąpać" Daniel Napp, przełożyła Elżbiera Zarych, Wydawnictwo Bona, Kraków 2011.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz