"Oberon: Fatalny księżyc ściągnął nas ku sobie,
Dumna Tytanio.
Tytania: Zazdrośnik Oberon!
Nie chcę z nim dzielić stołu ani łoża.
Chodźmy stąd, elfy.
Oberon: Wstrzymaj się, niesforna
Wietrznico! Czyż nie jestem twoim panem?
Tytania: To i ja pewnie jestem twoją panią?"
Na iskrzeniu pomiędzy nimi oparta jest cała sztuka, bo gdybyż Oberon nie pragnął odebrać Tytanii pazia...
"Oberon: O tak niewiele proszę: o chłopaczka,
Z którego zrobię pazia."
... to czy bawiłby się w szukanie ziela miłosnego? Chciał się z nią podroczyć i przekomarzać! Bo jest silna i nie daje sobie w kaszę dmuchać. Tylko podstępne działania dawały mu jakąś szansę. Ech, faceci...
Śmiertelnicy wypadają blado, zakochują się i odkochują z prędkością światła, deprecjonując przez to potęgę miłości. Wiem, że nieświadomie. [SPOILER alert] Nawet potrójny ślub nie zaciera wrażenia bylejakości. Mam wrażenie, że wzięli ten ślub pospiesznie, gdy tylko osiągnęli odpowiednią konfigurację par, z obawy, że znów coś się posypie.
Jak to zwykle u Szekspira bywa, prostaczkowie wygrywają, jeśli chodzi o komizm. Sztuka przez nich wystawiana jest wyborna, co podsumował zręcznie Tezeusz:
"Tezeusz: Gdyby tak jeszcze sam autor zagrał Pirama i powiesił się na podwiązce Tyzbe, byłaby to wyborna tragedia; ale jest wyborna i tak, a odegraliście ją z godnym pochwały poświęceniem. "
Mój odbiór tej sztuki jest całkowicie i kompletnie zdominowany przez spektakl, który miałam okazję kiedyś obejrzeć i o którym pisałam w notce o "Burzy".
Przepiękny, dowcipny, energetyczny, świecący własnym światłem spektakl! Puk jest w nim uroczym i drapieżnym szaławiłą, któremu wszystko można wybaczyć.
Podszewka zaś pocieszny jest, aż miło.
Dobrze mi się czytało, mając przed oczami takie właśnie przedstawienie.
Sztuka przeczytana w ramach wyzwania "Trójka e-pik" na styczeń , kategoria "Książka z duchami (w tytule lub wątku). Masa tam duszków, elfów i innych istot spoza naszego świata.
"Sen nocy letniej" William Szekspir, z "Komedii" w przekładzie Stanisława Barańczaka, Znak, Kraków 2012.
- w tłumaczeniu Leona Ulricha
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz