poniedziałek, 26 lutego 2024

"Wtem denat" Marta Kisiel


 Jakie to jest fajne,  gdy człowiek bierze książkę do ręki, bo chce przeczytać komedię kryminalną, ale w trakcie okazuje się, że może i kryminał, ale bardziej książka o książkach (mam  taką etykietę na blogu!). Zaraz, nie. To książka  o pisaniu oraz wydawaniu książek. Oraz o tym, co się dzieje, gdy pisarze nie piszą, a wydawcy nie wydają. Otóż dzieją się Rzeczy Dziwne i Straszne.

Wydawnictwo JaMas, znane już niektórym z "Nagle trup", jest w bardzo kiepskiej kondycji finansowej, bo największe źródło dochodu nagle wyschło. Co teraz? Trwoga pada na wszystkich pracowników, na szczęście Szumski, kierownik PR, ma pomysł na ratunek. Warsztaty literackie dla autorek i autorów oraz wydanie powarsztatowej antologii -  to się sprzeda!

Fajne te warsztaty, takie trochę survivalowe, z zimną wodą, owsianką na śniadanie i zaginionym w krzakach blogerem influencerem.  Wykłady prowadzą na zmianę Szumski oraz policjant Mogiła, ale mają coraz trudniej, bo  ten zaginiony influencer się nie znalazł i trzeba go szukać. Klasyczny przypadek zamkniętego pokoju w niecodziennej scenerii. 


Cud, miód  i malina, dla mnie książki Marty Kisiel to jak balsam dla duszy. Dodatkowy smaczek to historia toksycznego redaktora zamieszanego w pewną antologię fantastyczną - kompletnie nie wiem,  czy miał on swój pierwowzór w rzeczywistości, ale natychmiast pomyślałam o jednej osobie, która tak bardzo pasuje, że musiałam  usiąść sobie na rękach, żeby nie napisać w tej sprawie do autorki.

Bierzcie i czytajcie!

P.S. Jeśli Ałtorka napisze kolejną książkę o tym wydawnictwie, to mam parę propozycji tytułów: "Znienacka zwłoki", "Niespodziewanie nieboszczyk" "Raptem umarlak" ;)

"Wtem denat" Marta Kisiel,  Wydawnictwo Mięta, 2023.

4 komentarze:

  1. Chyba jest tego więcej już w użyciu "Nagle trup" . Jest na "straganie". Czyli warto?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tekście powyżej jest link do mojej opinii o Nagle trup - ale w skrócie: pewnie, że warto :)

      Usuń