Ciekawostek czy gadżetów związanych z książkami jest cała masa: fikuśne regały czy półki, zakładki, podpórki, fotele - można tego znaleźć tony w sieci, jak się poszuka.
Ja znalazłam lampeczkę, która czyta - jest przesłodka i w ogóle. Brawa dla projektanta za oszczędność formy i niebieski abażur, tfu, przepraszam, niebieską gazetę.
Czytająca lampeczka posiada kumpla, lampeczkę wspinającą się - temat też mi bliski, bo kiedyś miałam okazję wspinać się po skałkach, świetna sprawa. Toteż doceniam trud lampeczki, wspinacza.
Lampki wynalezione na miood.pl.
Świetna sprawa z taką lampeczką. Niby prosty pomysł, ale najciemniej pod latarnia. Sama bym tego lepiej nie wymyśliła :)
OdpowiedzUsuńale świetna :)
OdpowiedzUsuńJak na razie, mam identyczne jak na zdjęciu łóżko :) Lampkę do czytania także, ale stojącą, daje przyjemne, punktowe światło. Dobrze się przy niej czyta, a i klimat wieczoru zostaje zachowany. Mogą więc także palić się moje ukochane świece i tea-light pod dzbankiem herbaty.
OdpowiedzUsuń