środa, 27 października 2010

"Kły" Mike Resnick

Mike Resnick lubi Afrykę, poświęcił jej kilka książek, a to jest jedna z nich. Tematem jej są kły afrykańskiego supersłonia, pochodzące z XIX wieku. Kilka tysięcy lat później do Duncana Rojasa zgłasza się pewna tajemnicza osoba i składa zlecenie na odszukanie kłów. Rojas jest kimś w rodzaju archeologa specjalizującego się w zwierzętach. Tak naprawdę jest detektywem, bo śledzi dzieje tego niezwykłego artefaktu na przestrzeni tysięcy lat ze zręcznością i intuicją Sherlocka Holmesa.


Opis poszukiwań błyskotliwie splata się z retrospekcjami momentów kluczowych dla historii kłów. Do tego jeszcze możemy sobie poczytać, co supersłoń sobie myślał idąc na górę Kilimandżaro, by tam umrzeć.

Resnicka fascynuje możliwość powiązania tradycji (na przykładzie kultury afrykańskiej) z nowoczesnością i techniką. Uznaje, że na przykład masajski zwyczaj żywienia się mlekiem i krwią może przetrwać tysiące lat. Oczywista bzdura. Ludzie potrafią zmienić obyczaje w lat kilkadziesiąt, co tam mówić o tysiącach.

Ale szanuję autora za jego idee fixe.

Ocena: 4/6.
 
----
Zbiegła mi się notka tematycznie z życiem, bośmy dziś byli z Krzysiem u dentysty, albowiem ukruszył mu się kawałek zęba, dacie wiarę, 14 m-cy i dziura w jedynce :( Założono mu wypełnienie, ale cośmy przy tym użyli, o matkozcórką.

2 komentarze:

  1. Przebijam zdejmowaniem sześciu szwów z łapki. Ożeszkurdejapierniczę!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Uch. No dobra, wygrałeś. Ale masz przewagę liczebną!

    OdpowiedzUsuń