niedziela, 17 lutego 2013

"Kuchnia" Yoshimoto Banana - wiotkie i ulotne, i jakoś piękne


Słodkie, ulotne, nastrojowe dwie opowieści. Zaraz, jakie słodkie, skoro o śmierci? A jednak...

Bohaterka pierwszej opowieści, Mikage, po śmierci babci przenosi się do rodziny Tanabe, czyli do młodzieńca Yuichi i jego matki, która jest mężczyzną, no ok, byłym mężczyzną, bo teraz to piękna kobieta. Przez tę przeprowadzkę psują się relacje młodzieńca z jego dziewczyną, toteż Mikage w końcu się wynosi na swoje, choć ciężko jej oderwać się od kuchni w domu Tanabe, kuchni jako pomieszczenia, jasnego i przyjaznego (stąd zapewne tytuł).  Tragiczna śmierć w rodzinie Tanabe znów zbliża do siebie Mikage i Yuichi, ale nie na długo.
"Nagle, z przerażającą jasnością, ujrzałam wszystko jak na dłoni. Nasze uczucia spotkały się w ciemności otoczonej śmiercią i razem biorą łagodny zakręt. Lecz kiedy go miniemy, nasze drogi zaczną się rozchodzić. Kiedy go miniemy, będziemy już na zawsze tylko przyjaciółmi". *

Druga opowieść jest bardziej oniryczna. Dwójka młodych ludzi straciła swoje drugie połówki w wypadku samochodowym. Ani dziewczyna, ani chłopak nie umieją się pogodzić ze stratą - aż zdarza się coś, co właściwie nie ma prawa się zdarzyć w naszym do bólu realistycznym i uporządkowanym świecie: zmarli przybywają, by się pożegnać. Piękna i nienachalna historia.

---
* - "Kuchnia" Yoshimoto Banana, przełożyła Anna Zielińska-Elliott, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2004, s. 82.

6 komentarzy:

  1. O, takie opowieści z chęcią bym przeczytała! Takie inne niż wszystko, co ostatnio czytam :-)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka, hm, no właśnie, odprężająca jest, tak teraz stwierdzam. Mimo tematu.

      Usuń
  2. Musiałam trzy razy przeczytać drugi akapit. Ale uwielbiam takie niejednoznaczne powieści, na granicy jawy i snu, więc przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam, faktycznie wyszło mi zapętlone i zawikłane zdanie. Ale jak się książkę czyta, to to wszystko jest takie proste :)

      Usuń
  3. Czytałam "Tsugumi" tej autorki, bardzo mi się podobało. Szkoda tylko, że "Kuchnie" b. trudno znaleźć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno? Nie miałam pojęcia. Tym bardziej się cieszę, że miałam okazję przeczytać.

      Usuń