czwartek, 8 października 2009

"Traktat o łuskaniu fasoli" Wiesław Myśliwski


Proszę, poczytajcie sobie recenzje na biblionetce, zawarte jest w nich wszystko, co chciałam napisać jako swoje przemyślenia po przeczytaniu, a teraz co mam pisać? No nic mi nie zostało...
Zawsze się do jego książek ciężko zbierałam, no, aż tak dużo tych książek nie było, „Kamień na kamieniu”, a teraz to. Ciężko, nie ciężko, po przeczytaniu żałowałam,że nie wcześniej...
Taaak, „Kamień...” zapada w pamięć. Śmieszne, ale gdybym miała komuś powiedzieć, o czym jest ta książka, miałabym problem.
- Wieeeesz, to taka opoooowieść, o życiu, o wszystkim... – mówię do wyimaginowanego rozmówcy, przeciągając z namysłem głoski.
Nakręcili film potem. Z Jerzym Radziwiłowiczem, jego rola świetna, ale film nie dorównywał książce, niestety. Tym niemniej ugruntował moją opinię o pisarstwie Myśliwskiego. Długie zdania, wcale nie misternie splatane, tylko toczące się jak szklane kulki po stole, gładko, potoczyście.
W „Traktacie..” jest to samo, tylko inaczej – tak, wiem, wewnętrzna sprzeczność, nie przejmujcie się, zaraz wyjaśnię. Tak samo, bo z taką samą lekkością, łatwością płyną słowa jedno po drugim. Inaczej, bo dialogi, bo retrospekcje, bo scenki...
Pięknie pisze pan Wiesław, zazdroszczę lekkości i maestrii. Aż szkoda, że tak mało osób go czyta. Skąd wiem, że mało? Ech, a spójrzcie na biblionetkę, merlina, i wyszukajcie „Widnokrąg” jego autorstwa. Powieść dostała nagrodę Nike, a recenzji czytelniczej ani jednej...


Traktat o łuskaniu fasoli [Wiesław Myśliwski]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

3 komentarze:

  1. To jedna z tych książek, o których można śmiało powiedzieć - piękna.:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Myśliwski mało jest czytany chyba ze względu na tematykę wiejską - nie dla wszystkich jest ona atrakcyjna;(
    Dla mnie jak dotąd nr 1 spośród przeczytanych przeze mnie książek WM pozostaje Nagi sad.

    OdpowiedzUsuń
  3. "Nagi sad" jeszcze przede mną. Zraziłam się trochę "Pałacem" i odłożyłam na bok.

    OdpowiedzUsuń