poniedziałek, 25 września 2017
"Pragnienie" Jo Nesbø
Nie przeczytałam tej książki. To znaczy - nie przeczytałam do końca. Zabierałam się do niej i odkładałam. Znów czytałem i znowu odkładałam. Ostatecznie zakończyłam czytanie na sto dziewięćdziesiątej stronie i więcej nie chcę. Aha, zerknęłam jeszcze na koniec książki, żeby sprawdzić, czy potwierdzą się moje przypuszczenia co do ostatecznego rozwiązania. Potwierdziły się, więc odłożyłam bez żalu.
To jest historia o tym, jak to jeden facet morduje kobiety ze szczególnym okrucieństwem, a cała rzesza policjantów (i nie tylko) próbuje go złapać i mu przeszkodzić. Na ich czele stoi Harry Hole, miłośnikom prozy Jo Nesbø zapewne dobrze znany.
Książka jest dla mnie zbyt ciężka, zbyt krwawa, zbyt przygnębiająca. Wszyscy tam chodzą zestresowani, źli, przestraszeni albo niezdrowo podnieceni. Klimat tego fragmentu, co przeczytałam (no, to prawie połowa książki), jest mroczny, duszny i klaustrofobiczny. Źle na mnie wpływa ta powieść, wysysa mi energię życiową, a nie chcę być wysysana z energii życiowej, do diaska!
To książka zdecydowanie dla fanów Harry'ego Hole, natomiast dla mnie absolutnie niewskazana.
Za możliwość zapoznania się z książką bardzo dziękuję Wydawnictwu Dolnośląskiemu.
"Pragnienie" Jo Nesbø, przełożyła Iwona Zimnicka, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2017.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Przeczytałam, a właściwie wysłuchałam i może głos Bonaszewskiego pozwolił mi na przetrwanie wszystkich drastycznych fragmentów. Ich obecność nawet mnie nie zdziwiła ponieważ Jo Nesbø przyzwyczaił mnie do tego, że jego Musi być przemoc przez duże "P" i krew Musi lać się strumieniami. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTaką sobie drogę obrał, ma rzesze fanów - ok. Niech się leje ta krew. Ale jak ma na mnie pryskać, to ja się odsunę, bo jednak nie lubię.
UsuńPozdrawiam również.
P.S. No proszę, nie miałam pojęcia, że to także czytane jest...
Cała seria jest w wersji audio i większość czytana jest przez Bonaszewskiego.
UsuńPozdrawiam
Lubię audio, ale tu chyba bym się nie skusiła.
UsuńJa za to ją połknęłam:)
OdpowiedzUsuńNo, wiedziałam, że ma fanów. :)
UsuńJa uwielbiam! W zasadzie to kryminały lubię i epatujace krwią, i miło staroświeckie – byle dobrze napisane :)
OdpowiedzUsuńBezsprzecznie to jest dobrze napisane. Śmiało możesz sięgać!
UsuńJa poluję w bibliotece na 1 cz. serii Nesbo,więc pewnie i tę przeczytam, bo kryminały lubię, ale chciałam tylko napisać, że jestem pod wrażeniem Twoich argumentów, szczerości i no... to trzeba mieć jaja, żeby napisać, że atmosfera mnie przytłacza i ja tak nie chcę i czytać dalej nie będę ;) Miałaś nie zachęcać, a zachęciłaś! :D
OdpowiedzUsuńA nieprawda, wcale nie odradzam, czy polecam, tylko wyjaśniam, co to jest i dlaczego nie dokończyłam.
UsuńWłaściwie to to, że klimat taki sugestywny, to przecież olbrzymia zaleta i dowód umiejętności pisarskich!
Jo Nesbo ma już taki styl pisania :)
OdpowiedzUsuńTeraz już to wiem :)
Usuń