Przeczytałam więc dzieciom na dobranoc. I oniemiałam.
Zaskoczyły mnie wiersze, zaskoczyły mnie ilustracje.
Wiecie, skąd się wzięły nazwy miesięcy? Niektóre są proste: lipiec od kwitnących lip, sierpień od sierpa. Są jednak takie nazwy, których etymologia jest bardziej skomplikowana - wiersze w książce właśnie o tym mówią. Proszę, o kwietniu:
"Kwiecień pięknie kwieciem kwieci
pola, lasy, łąki,
daje ziemi zapach wiosny
i zieleni pąki.
Nosił także nazwę łżykwiat,
bo łże, czyli kłamie,
że już ciepło, kwiatki rosną,
a tu patrzcie - zamieć!"
Bardziej jednak niż wiersze zaskoczyły i zachwyciły mnie ilustracje pani Wasiuczyńskiej. O matkozcórką, jakie one są piękne! Rzadkie połączenie dosłowności z poezją. Pod wierszem z kwietniem są kwiaty: bratek, zawilec, szafirek, niezapominajka, kaczeniec oraz fiołek, narysowane tak, że od razu widać, co to jest - czyli dosłownie.
Stronę dalej mamy za to dziewczynkę w ślicznej, dmuchawcowej sukience - czysta poezja!
"Spacerkiem przez rok" muszę koniecznie pokazać mojej mamie, zapalonej ogrodniczce. Z pewnością doceni urokliwą kreskę i kolory. A sama książka wędruje na półkę obok "Roku z Findusem" , "Roku w lesie" i "Roku w przedszkolu". Półka całorocznych książek - tak to się będzie zwać.
Za książkę bardzo dziękuję wydawcy!
"Spacerkiem przez rok" Małgorzata Strzałkowska, ilustracje Elżbieta Wasiuczyńska, Media Rodzina, Poznań 2016.
![Kolorowe wiersze, czyli Spacerkiem przez rok i Zielony, żółty, rudy, brązowy! [Małgorzata Strzałkowska] - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE](http://cyfroteka.pl/images/BRD.png)
Widzę, że zwracamy uwagę na te same książki.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wierszyki Strzałkowskiej, Kozłowskiej i Frączek.
Frączek jest świetna - uwielbiam jej zabawy słowem i rytmem. Strzałkowską dopiero poznałam :)
UsuńUwielbiam panią Elżbietę za Pana Kuleczkę i koty wszelakie :D
OdpowiedzUsuńNo patrz, a ja ją dopiero poznałam!
Usuń