sobota, 13 lutego 2010

"Córka czasu" Josephine Tey

Nie czytałam sztuki Williama Szekspira "Ryszard III", ale wiem, że dzieło to trwale ukształtowało negatywne opinie na temat króla Ryszarda III - przede wszystkim jako karierowicza, który dla tronu zamordował dwoje młodych bratanków. Oprócz tego był potworem żądnym krwi, złym i okrutnym władcą, zapewne miał też parchy i świerzb.
Alan Grant, mój ukochany detektyw ze Scotland Yardu, łamie nogę - podczas pościgu za złoczyńca nie zauważa braku pokrywy studzienki kanalizacyjnej, scena jak ze slapstikowej komedii, prawda? Trafia do szpitala, noga na wyciągu, długie tygodnie nudy i marazmu przed nim...
Na szczęście ktoś dostarcza mu kilka portetów, między innymi Ryszarda III, a Alan, fizjonomista, zaczyna mu się przyglądać. Coś mu się nie zgadza. Nie zgadza się z tym, że twarz osoby z portretu jest twarzą osoby złej.
Tak się zaczyna całe dochodzenie, śliczne śledztwo historyczne, wybielanie króla sprzed kilkuset lat. I mimo że cała akcja dzieje się w jednym, szpitalnym pokoju, a krąg osób jest wybitnie ograniczony, całość czyta się wyśmienicie.
No i nie wierzę, że Ryszard III był zabójcą, wierzę, że go oczerniono, zresztą, o ile wiem, nie ja jedna, powstawały rozprawy naukowe na ten temat, gdyby moje zainteresowania bardziej grawitowały ku historii, pewnie bym do nich dotarła.

Ocena: 6/6

6 komentarzy:

  1. Gdybyś kiedyś jednak chciała poznać tę historię trochę szerzej, to polecam biografię Ryszarda III pióra P.M. Kendalla. Na allegro dostępna za kilka złotych. Warto.
    Zaintrygowała mnie ta postać po tym, jak obejrzałam nastolatką jeszcze będąc ekranizację tej sztuki Szekspira w reżyserii i wykonaniu Laurence'a Oliviera.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przypomniałaś mi, że chcę tę książkę przeczytać. Bardzo różne opinie czytałam o Josephine Tey, że nudna i przestarzała też, więc się prawie zraziłam i zarzuciłam poszukiwania. Ale chyba wolę sama zweryfikować tę opinię :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Elenoir, jeśli będę chciała poszerzyć wiedzę o Ryszardzie, to na pewno sięgnę przede wszystkim po polecaną przez Ciebie pozycję.

    Lilybeth, ja nie jestem miarodajna, bo uwielbiam panią Tey. Ale nie bezkrytycznie, bo ma i słabsze pozycje w swoim dorobku. Serdecznie polecam "Tam piaski śpiewają" a zaraz potem "Córkę czasu".

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo wysoka ocena. Chyba jednak sięgnę po tę książkę. Co prawda nie wiem, kiedy detektyw oglądał portret Ryszarda, bo i on był przez lata był nieprawdziwym - zamalowanym wizerunkiem władcy, ale tuszę, że odnalazł jego odfałszowaną wersję. No i zapamiętuję książkę polecaną przez Elenoir. U mnie zainteresowanie także rozbudził spektakl teatralny, choć nie w tak doborowej obsadzie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ocena wysoka między innymi dlatego, że jestem zafiksowana na autorce, muszę o tym uprzedzić.

      Usuń