wtorek, 9 lutego 2010

"Najpiękniejsza para piersi na świecie" Roland Topor

"Weszła do łazienki i odkręciła jakuzzi, dziwnie lekka pomimo zmęczenia. Rozpięła spódnicę, zsunęła ją w dół i odrzuciła wprawnym ruchem stopy, tak samo pozbyła się pantofli, potem zdjęła bluzkę i zamarła. Stała przed lustrem z ustami rozchylonymi jak na reklamie szminek. Stanik, mimo fiszbin, smętnie powisał. Janet musiała przyjąć do wiadomości ten oczywisty fakt: piersi zniknęły!

Jej reakcja była zdumiewająca.
Zaczęła skakać, najpierw w miejscu, a następnie ruszyła w podskokach po całej łazience, wydając dzikie okrzyki radości. Jednocześnie mocno szczypała się w skórę klatki piersiowej. Była zachwycona. Czuła się taka smukła, tak giętka i krucha.
Ileż to razy marzyła, żeby pozbyć się tych sprawiających tylko kłopot gąbczastych balonów, do których wyciągały się macki wszystkich mężczyzn. Począwszy od okresu dojrzewania, uważała taki biust za rodzaj kalectwa. Ach! Uwolnić się kiedyś od tych znienawidzonych gruczołów, które narzucały jej sposób ubierania, chodzenia, zachowania, które zdawały się determinować jej życie!
I oto stał się cud! Znów stała się tą Janet. którą lubiła. Tą, która mog biegać, skakać, tańczyć, pędzić po schodach przeskakując po trzy stopnie, bez okropnego uczucia, jakby z przodu przewalały się jej dwa zbiorniki. Zerwała stanik i zdecydowanym ruchem wrzuciła go do stojącego pod umywalką kosza na śmieci".

Cytat wziął się z poszukiwań nowego stanika, przy karmieniu bowiem rozmiar biustu ulega zmianie, toteż staniki sprzed ciąży nie pasują. Żaden.
Poszukiwania w sklepie oraz wielokrotne przymiarki dały rezultat o tyle, że określiłam rozmiar (tak przynajmniej myślałam), tyle że fason był taki, że fiszbiny wbijały mi się tu i ówdzie. Po wizycie na http://www.atlastravel.nazwa.pl/mariska/ okazało się, że wbijanie było oznaką za małego rozmiaru miseczek, przemierzyłam się więc porządnie, wbiłam wymiary w kalkulator i okazało się, że mam szukać 70G -PL czy też 32E (70E) - UK. Litości. No nic, sklepów internetowych jest trochę, może coś znajdę.

2 komentarze:

  1. Aaaa:D
    Żeby tak zniknęły totalnie to nie... ale czasami by mogły :)
    Ja też tak mam, jak liczę według tych wszystkich kalkulatorów to mi takie rozmiary wychodzą,że oooo, w sklepie szukać jak igły w stogu siania, ostatnio udało mi się kupić w intimissimi z ogromną pomocą pani sprzedającej :)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mówisz, że warto tam zajrzeć?

    OdpowiedzUsuń