piątek, 2 lipca 2010

"Jak żyć z wyrachowanym kotem" Eric Gurney

W obiegowej opinii istnieje wiele czy to przesądów, czy to mitów, czy to w końcu prawd dotyczących kotów. W tej książeczce mamy je wszystkie je zebrane, przystępnie przedstawione, do tego dowcipnie okraszone rysuneczkami. Co do klimatu przestawianych nam informacji, to przybliży nam go cytat “Najnowsze badania wykazały, że na każde 250 osób przypada216 miłośników kotów, 54 wrogów, a reszta w tym roku nie głosowała. Wyniki te uświadamiają nam, dlaczego nie można traktować badań zbyt poważnie” * - i już wiemy, czego się spodziewać. Czyli: że nie da się wepchnąć kotu słynnej tabletki, jeśli kot nie chce jej zjeść, to nie zje i już. Poza tym jeśli wywija piruety po ścianach i sufitach, by uniknąć tejże tabletki, to jest tak zdrowy, że nie potrzebuje lekarstw.
Zebrane kocie dziwactwa i zwyczajne obyczaje nie służą w tej książce temu, by się z kotem jakoś dogadać, polepszyć wzajemne stosunki, wytresować kota czy coś takiego. Skądże! Czytamy poglądowo, żeby się dowiedzieć. I to wszystko. Kota przyjmuje się z całym dobrodziejstwem inwentarza, na dobre i na złe. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że trafi nam się mało wyrachowany egzemplarz :)

---
* - Eric Gurney “Jak żyć z wyrachowanym kotem”, tłum. Anna Derwojedowa, Wydawnictwa Artystyczne i Filmowe, Warszawa 1990, s. 89

2 komentarze:

  1. A ja kiedyś gdzieś przeczytałam, albo usłyszałam (nie pamiętam dokładnie), że kota lub psa można albo tylko kochać, albo ich po prostu nie mieć wcale. Niczego pośredniego pomiędzy tym nie ma. Ja czworonoga nie mam ...

    OdpowiedzUsuń
  2. No tak, my chyba musimy kochać tego wariata, co go mamy za kota, bo inaczej to przecież byśmy z nim nie wytrzymali :)

    OdpowiedzUsuń