czwartek, 22 czerwca 2023

"Anne z Zielonych Szczytów" L. M. Montomery, tłum. Anna Bańkowska


 Prawie wszyscy znamy Anię z Zielonego Wzgórza. Nagle znalazł się ktoś, kto zwrócił uwagę, że to nie Ania, lecz Anne, nie Zielone Wzgórze, tylko Zielone Szczyty, do tego wyjaśnił, czym są tu te szczyty (bo  nie czubkami gór) i przetłumaczył na nowo całą książkę. Ba, cały cykl! W zamian ta osoba, czyli tłumaczka Anna Bańkowska, dostała mnóstwo nieprzyjemnych opinii, zarzucających jej zamach na świętość narodową, bezczeszczenie literatury i inne wyimaginowane zbrodnie. Na szczęście pozytywnych komentarzy jest więcej.

środa, 21 czerwca 2023

Ołówki - nimi też można całkiem fajnie pisać!


 Ołówkowy wpis, bo ołówki jako narzędzia do pisania i rysowania są jakoś mało widoczne. A ja uwielbiam ołówki! Nie rysuję, wyłącznie piszę, a dodatkowo zbieram niezobowiązująco ołówki, które są w jakiś sposób wyjątkowe. 

Czy mam  jakieś ulubione? Oczywiście. Pierwszym ulubionym jest mosiężny Kaweco Special 0,5 mm. To mój drugie, pierwszy był na rysiki 0,7 mm, ale gdy na rynku pojawiły się kolorowe rysiki ścieralne Nano  Dia 0,5 musiałam  zmienić ołówek, bo rysiki są genialne. Trzymam ten ołówek w kalendarzu. Pięknie się patynuje!



niedziela, 18 czerwca 2023

"Cieszyn prowadzi śledztwo" Marta Matyszczak


 Każdy kolejny tom "Kryminału pod psem" witam z radością, wiedząc,  po prostu wiedząc, że to będzie dobra rozrywka. Poza tym przepadam za Guciem, kundelkiem detektywem. 

Nie wiem, czy wiecie, ale czytelnicy i miłośnicy serii zawsze spekulują, gdzie też autorka wyśle bohaterów w kolejną podróż. Przecieków nie było do samego końca (albo nie natrafiłam), na szczęście tytuł od razu dobitnie informuje, gdzie jadą Solańscy. Tym razem jadą do Cieszyna na raty, najpierw Róża do pracy, do redakcji "Głosu Polaków", a Szymon odwiedza żonę i dowozi jej zaopatrzenie. Oczywistym jest, że natykają się na  zbrodnię, a samo znalezienie trupa jest  fantastyczne. Otóż wyobraźcie sobie most pomiędzy  polskim a czeskim Cieszynem, pośrodku linie graniczna, a dokładniusieńko na linii leży denat. Idealnie równiutko. Kto ma się zająć sprawą, polska czy czeska policja? Aż kusi, żeby ciało troszkę popchnąć, przesunąć, żeby większa część leżała na terenie "tych drugich". I  tak się właśnie dzieje!

wtorek, 13 czerwca 2023

"Intrigo" Håkan Nesser - audiobook


 Powoli odkrywam tego autora. Najlepiej wchodzi mi przez uszy, toteż przeszukuję półki w bibliotecznym audiobookowym regale - i tak trafiłam na "Intrigo". 

Zbiór pięciu opowiadań, czytanych przez Adama Baumana, prezentują się naprawdę dobrze, pod warunkiem, że jest się w połowie tekstów. Początki są trudne. Końce poniekąd przewidywalne. Za to środki są naprawdę miodne. 

Pierwsze opowiadanie, "Tom" lub według innych źródeł "Intrigo", eksploatuje motyw powracającego do domu skruszonego syna marnotrawnego.  Powrotu, którego nikt się nie spodziewał, nikt go nie chce ani nie potrzebuje. 

poniedziałek, 12 czerwca 2023

"Piąty kier" Dan Simmons


 Jakimi drogami krążyły myśli autora, że zdecydował  się w jednej  książce zamieścić pisarza  Henry'ego Jamesa (autora min. "Portretu damy", "Domu na placu Waszyngtona" czy "Bostończyków") oraz Sherlocka Holmesa? Do  tego jednego z nich usiłuje wepchnąć do Sekwany i uśmiercić, zaś drugiemu każe powątpiewać w  swoje istnienie. Co właściwie jest prawdą,  ale nie godzi się,  by bohater literacki  na kartach powieści zyskiwał  samoświadomość. Ba,  ten pierwszy, czyli Henry James, ma  jeszcze inną teorię na temat roli Sherlocka:
" - Uważam... że jest pan  osobą... niepoczytalną... udającą fikcyjną postać Sherlocka Holmesa udającego fikcyjnego odkrywcę nazwiskiem Jan Sigerson.
 - A niech mnie! - zawołał Holmes,  ponownie wyjmując fajkę z ust i uśmiechając się szeroko. - Bardzo dobrze, panie James. Naprawdę doskonale. Ta hipoteza jest dużo bardziej sensowna niż moja...  o znaczy, że ja w ogóle nie istnieję poza tymi drobnymi - uniósł książkę - utworami literackimi". [s. 134]

środa, 7 czerwca 2023

"Czochrałem antarktycznego słonia" Mikołaj Golachowski

 


Co tu dużo pisać, to są pyszne, gawędziarskie opowieści z życia autora, naszpikowane informacjami przyrodniczymi, relacjami z rozmaitych wypraw polarnych,  anegdotkami, zdjęciami, żarcikami i zachwytami nad pięknem świata. Przy czytaniu co  i  rusz zaznaczałam sobie jakiś ciekawy fragment, rozbudowałam sobie listę książek do przeczytania (albo chociaż zerknięcia), zachwycałam się i świetnie bawiłam! I to koniec recenzji, dalej będą cytaty, bo są fajne, ciekawe, zabawne i będę sobie do nich wracać, o!